Według Jurka w polityce międzynarodowej wydarzeniem roku jest cały pierwszy rok prezydentury Donalda Trumpa. Pisze, że Trump przyniósł radykalny zwrot cywilizacyjny i zdecydowanie zaangażował się po stronie cywilizacji życia, nie przez uroczyste deklaracje o „wartościach”, ale przez konkretne decyzje. Czyżby Trump, który ma na koncie trzy małżeństwa i liczne romanse w ich czasie - został chrześcijańską ikoną Jurka - zamiast świętych ogłoszonych przez papieża Franciszka w 2017 r.
Gdyby tak pogrzebać w przeszłości niektórych znanych, to by dopiero było! Np. św Paweł, czy "dobry łotr" z Ewangelii. A św. Piotr? 3 razy zaparł się Jezusa! MarianieNowak - więcej rozumu, a mniej emocji.
Bo Jurek ocenia działania Trumpa jako prezydenta USA a nie jego prywatne życie. A to nie jest równoznaczne z zostaniem "chrześcijańską ikoną" - Pana wypowiedź to mało mądra próba wmawiania Jurkowi twierdzeń których nigdy nie głosił
Czyli, wyszło szydło z worka - w zetknięciu z Polakami.