Nie usunięto krzyża z herbu. Sprawdźcie to. Tu chodziło tylko o materiały promocyjne na rynek arabski. W herbie krzyż jest cały czas. Jest to spora różnica.
Wątpliwe widowisko, wprzęgające religię w show biznes. Panowie wchodzą do katedry jak celebryci, niektórzy nonszalancko żują gumę, inni z rekami w kieszeniach... Wierzący i niewierzący, chrześcijanie i muzułmanie... Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby był to jeden z etapów wycieczki po Madrycie, ale przypisywanie temu wydarzeniu - odbywającemu się pod czujnym okiem kamer - religijnego charakteru, z ofiarowaniem pucharu Matce Bożej, w obecności księży i biskupów, to straszne przegięcie. Czemu mają służyć takie żenujące widowiska? Mnie ogarnął smutek, by nie powiedzieć przygnębienie.