Komentarze do materiału/ów:
Za głosowało 236 posłów, przeciwko było 186, a 5 wstrzymało się od głosu.
Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.
1. Wygłasza przemówienie na terytorium Rumunii i mówi o "odbudowaniu Basenu Karpat". Czy to już wezwanie do rewizji granic?
2. Twierdzi, że "chrześcijańska demokracja" odrzuca imigrację i multikulturalizm. Jakby chrześcijaństwo u podstaw nie było multikulturowe (kultura semicka + grecka + żydowscy imigranci w Rzymie), a św. Paweł nie pisał o nieważności tożsamości plemiennych wobec spraw ważniejszych. Orban chyba pomylił idee narodowe z chrześcijaństwem. Co innego obrona granic przez radykalnym islamem, co innego wiara w istnienie całkowicie monoetnicznych i monokulturowych państw.
3. W czasach NAPRAWDĘ chrześcijańskich w Europie (średniowiecze) państwa nie miały charakteru narodowego, lecz opierały się na idei feudalnej - między państwami trwał w najlepsze ruch ludzi z różnych języków i ludów. Narody w dzisiejszym sensie (etniczno-kulturowym) pojawiły się w XIX wieku jako "zastępnik" po oświeceniowym osłabieniu wiary religijnej. Idea państwa narodowego powstała nie w wyniku chrześcijaństwa, lecz w wyniku jego osłabienia. Państwa narodowe mają bardzo krótką genezę - powstały dopiero w XX wieku i na pewno źródłem idei narodowej nie była Biblia.
4. No i oczywiście Moskwa. Z polityków alt-rightu zawsze wychodzi miłość do Putina i Rosji. Bardzo CHRZEŚCIJAŃSKIEGO polityka. Szanującego WARTOŚCI.
5. A najciekawsze jest to, że na Węgrzech bardzo popularne jest odwoływanie się do tradycji Awarów, podkreślanie azjatyckiej genezy ich narodu. Nawet tabliczki miejscowości runami zapisują. Ot, taka to "chrześcijańska demokracja"...
Z relacji znajomych wygląda to tak, że poza Budapesztem cała węgierska prowincja wygląda mniej więcej, jak Polska lat 70-tych. Szara i zaniedbana, bez żadnego rozwoju. Całe Państwo jest już właściwie własnością partii Orbana, którego ludzie tworzą ustrój polityczno-gospodarczy jak w Rosji czy na Ukrainie.
A niektórzy Polacy uważają, że to ma być dla nas przyjaciel i wzór. Smutne to.