Szczególne więzi polegają na obowiązku wizowym. To mydlenie oczu to jakaś zasłona dymna, tylko patrzeć jak coś gruchnie, a beneficjentem będą ach kto, ach kto, starsi bracia.
Można we wszystkim widzieć tylko swój własny czubek nosa i tylko to co problematyczne. Cieszmy się że prezydent Trump podkreśla wielkość Polski i współpracę między narodami. Niewątpliwie nie mają takiej postawy donosiciele brukselscy!