Rodzaju 1:(31) I spojrzał Bóg na wszystko, co uczynił, a było to bardzo dobre." ...to co jest proste wydaje sie dziecinne, ale mamy byc wlasnie jak dzieci. Ci natomiast co twierdza, ze poznali i smia okreslac Boga jakoby Go poznali - nawet z narodowosci ziemskiej...jakze sie w bledzie, jedyne zatem co czlowiek ma poszukiwac, to Boga, bo jak czlowiek sie zachwici dzielami Stworcy i wezmie je za boga, to przejdzie obok Boga pelen goryczy.
W dzisiejszych czasach wielcy intelektualiści rzadko wierzą, a jeśli już, to nie w diabły czy demony, a raczej w jakąś kosmiczną inteligencję. Gdyby wielcy filozofowie tacy jak św. Augustyn czy św. Tomasz, żyli obecnie, prawdopodobnie byliby ateistami, a już na pewno nie głosiliby takich fantazmatów, jak w swojej epoce.
Wierny_prawdzie@ na pewno by nie głosili takich głupot jak Ty. Prawdopodobnie znaczy tyle co nieprawdopodobnie. A Einstein napisał coś na czym się w ogóle nie znal i nie zajmował. Co jak nagrzej świadczy o nim jako naukowcu.
Za to ci, którym wydaje się, że wiedzą cokolwiek na ten temat (teolodzy) do dziś nie przedstawili żadnego dowodu na istnienie bytu supranaturalnego zwanego często bogiem. A cały wywód kończy się za każdym razem "musisz uwierzyć a nie szukać dowodu". Einstein był naukowcem i z punktu widzenia nauki przedstawiał swój ogląd na boga.
Einstein twierdzil,ze Wszechswiat 14 miliardow temu powstal z niczego.Przy czym twierdzil, ze nic nie moze powstac z niczego.Innymi slowy sam udowadnial istnienie Boga choc sie go zapieral.Ten zatem co kupil ten list jest durniem.