Pytanie zbyt ogólne. Czy dotyczy ustawodawstwa, czy władz i administracji, czy mediów, czy kościoła? Itd. W każdej z dziedzin/sfer odpowiedź będzie inna. Mam wyliczyć średnią dla "w Polsce"?
Chciałbym zwrócić uwagę na pewien fakt, który tak jakby umyka uwadze.
Często się mówi o trosce o rodzinę Odmienia się w publikacjach rodzinę we wszystkich przypadkach. A w tym samym momencie zapomina się niejako, ze podstawą, undamentem rodziny jest małżeństwo.
I teraz troska o rodzinę, pozbawiona troski o małżeństwo jest jak malowanie elewacji bez wzmocnienia tynku.
Innymi słowy bez silnych, zdrowych małżeństwa nie będzie zdrowych,silnych rodzin. Chodzi najbardziej o utrzymanie trwałości i jedności małżeńskiej, chodzi o to, żeby małżonkowie żyli jako jedno ciało, a nie jak dwa single (czasem rozwiedzione - spotkałem takie sytuacje) pod wspólnym dachem.
Jestem tego samego zdania co obserwator-kontestator: troska o rodzinę, pozbawiona troski o małżeństwo jest jak malowanie elewacji bez wzmocnienia tynku.Innymi słowy bez silnych, zdrowych małżeństwa nie będzie zdrowych,silnych rodzin. Chodzi najbardziej o utrzymanie trwałości i jedności małżeńskiej, chodzi o to, żeby małżonkowie żyli jako jedno ciało(...)
Pytanie zbyt ogólne. Czy dotyczy ustawodawstwa, czy władz i administracji, czy mediów, czy kościoła? Itd. W każdej z dziedzin/sfer odpowiedź będzie inna. Mam wyliczyć średnią dla "w Polsce"?
Oj Panie Stanisławie, czepia się pan. Przecież od tego jest sonda żeby głosować, a możliwość komentowania, zeby swoje stanowisko wyjaśnić :)
Stanisław, masz rację. Są różne dziedziny/sfery. A te sfery mają z kolei swoje podsfery itd. Ale to wszystko jednak układa sie w jakąś całość.
I o ocene tej całości chodzi, tak mi się zdaje.
Inaczej by było jak w tym dowcipie o bardzo drobiazgowej stewardessie, która chciała zaoferować coś do picia::
Chce pani kawę czy herbatę?
- rozpuszczalną, czy sypaną?
- z mlekiem czy bez?
- z cukrem, czy bez?
- w filiżance, czy szklance?
- z uszkiem, czy bez uszka?
- ze spodkiem, czy bez spodka? itd :-)
Chciałbym zwrócić uwagę na pewien fakt, który tak jakby umyka uwadze.
Często się mówi o trosce o rodzinę Odmienia się w publikacjach rodzinę we wszystkich przypadkach. A w tym samym momencie zapomina się niejako, ze podstawą, undamentem rodziny jest małżeństwo.
I teraz troska o rodzinę, pozbawiona troski o małżeństwo jest jak malowanie elewacji bez wzmocnienia tynku.
Innymi słowy bez silnych, zdrowych małżeństwa nie będzie zdrowych,silnych rodzin. Chodzi najbardziej o utrzymanie trwałości i jedności małżeńskiej, chodzi o to, żeby małżonkowie żyli jako jedno ciało, a nie jak dwa single (czasem rozwiedzione - spotkałem takie sytuacje) pod wspólnym dachem.
Jestem tego samego zdania co obserwator-kontestator: troska o rodzinę, pozbawiona troski o małżeństwo jest jak malowanie elewacji bez wzmocnienia tynku. Innymi słowy bez silnych, zdrowych małżeństwa nie będzie zdrowych,silnych rodzin. Chodzi najbardziej o utrzymanie trwałości i jedności małżeńskiej, chodzi o to, żeby małżonkowie żyli jako jedno ciało(...)