Bartku, nawet jeżeli astronomowie i meteorolodzy dadzą radę to wytłumaczyć, to jest jeszcze jedno niewytłumaczalne. Dlaczego tego dnia o tej godzinie, przy takich obchodach. Rozumiem, że obchody zaplanowano pod zjawiska atmosferyczne.
Nie umniejszając niczego z niezwykłości tego miejsca - zjawisko na niebie z 13 maja tego roku to zwykłe halo słoneczne. Z drugiej jednak strony Bóg posługuje się wieloma znakami i od otwartości człowieka zależy jak je zinterpretuje. Przypomina mi się "zwykła tęcza" podczas wizyty Benedykta XVI w Auschwitz - znak pojednania...
No cóż. Wynika z tego, że Bóg za wstawiennictwem Jana Pawła Wielkiego wykonał obwódkę wokół Słońca. A tymczasem w Hiszpanii zatrzęsła się ziemia. Ciekawe za czyją przyczyną i czyim wstawiennictwem. Niestety brakuje mi otwartości, aby to wyjaśnić. Może ktoś pomoże...?
No cóż. Wynika z tego, że Bóg za wstawiennictwem Jana Pawła Wielkiego wykonał obwódkę wokół Słońca. A tymczasem w Hiszpanii zatrzęsła się ziemia. Nie wiem co ma piernik do wiatraka. Nie ma mowy o zadnym wstawiennictwie Jana Pawla II. Dla mnie jako czlowieka wierzacego to zjawisko to taki Bozy gest, ktory poswiadcza slusznosc beatyfikacji Jana Pawla II. Jako czlowiek wierzacy zyje nadzieja na nowa ziemie i nowe niebo. Tam gdzie mieszkam ziemia moze zatrzasnac sie w kazdym momencie gdyz jest to strefa sejsmiczna jednak bez wzgledu co sie stanie i kiedy sie stanie nie zamierzam obwiniac Pana Boga. Nasze zycie ziemskie konczy sie na rozne sposoby, najwazniejsze to jest zakonczyc je dobrze .
W maju 1997 roku byłem we Wrocławiu na Międzynarodowym Kongresie Eucharystycznym. Wtedy też było takie zjawisko. Wszystkim wydawało się, że chodzi o Eucharystię, ale po kilku tygodniach Wrocław znalazł się pod wodą. Boję się, że Portugalii grozi ciężkie trzęsienie ziemi.
A nie wydaje się, że właśnie przed trudnymi chwilami Opatrzność daje człowiekowi radość by wzmocnić go, napełnić otuchą i wiara w Boga?Przecież po tym wrocławskim Kongresie mimo ogromu powodzi ludzie nawzajem sobie pomagali.
Tak zwane halo słoneczne nie jest żadnym zjawiskiem nadzwyczajnym. Meteorolodzy i astronomowie znają to zjawisko i nikt z tego powodu nie wpada w jakieś egzaltacje. Myślę, że trochę trzeba być ostrożnym w wydawaniu emocjonalnych opinii. Owszem, to że to zjawisko pojawiło się akurat w tym czasie może być czymś godnym uwagi. Poza tym - oby to nie był znak jakiegoś nadchodzącego kataklizmu...
Nawet jeżeli niektórzy nazwą to zwykłym "Halo słonecznym" to co z tego? Nie da się wytłumaczyć tego, że zjawisko to było obserwowane w rocznicę objawienia Matki Boskiej w Fatimie(13.05.1917) oraz zamachu na Papieża Jana Pawła II(13.05.1981)! I to AKURAT w Fatimie. Może lepiej się nawróćmy? Nie tylko niewierzący, ale i wierzący, każdy z nas potrzebuje nawrócenia, a jeżeli uważa, że tak nie jest to swiadczy tylko o tym, że potrzebuje natychmiastowej pomocy. Pospieszmy się, bo możemy się spóźnić. W już chyba 3 Świętym zostało przekazane ostrzeżenia przed 3 dniami ciemności. Święci = uznane przez Kościół. O Polakach też Pan Jezus powiedział Św. Faustynie, mamy szansę, jednak jest w tym objawieniu słowo "jeżeli"... się zmienimy. To, że się zmieniamy jest niemal pewne, szkoda tylko, że w tą przeciwną stronę, zdejmując krzyże w szkołach, urzędach i szpitalach oraz opluwając Kościół(nie piszę o konstruktywnej krytyce, bo tej nie ma, niestety).
W roku 2006 02 lipca,przy przeniesieniu obrazu Matki Bożej Licheńskiej z kosciola Sw.Doroty do nowej Kaplicy,nad procesja ukazał się znak Ducha Świętego. Byłam świadkiem z cala moja rodzina i wszyscy wokół tez widzieli na niebie postać Gołębicy z rozpostartymi skrzydłami ,wielki jakby namalowany ,i dodam ,że to nie były chmury.Przy pierwszy przeniesieniu obrazu z laski Grąblinskiego do kosciola ,(ponad 160 lat temu)Też był cud Świetlistej Luny nad procesja widziany w odległości 30 kilometrów od miejsca posesji z cudownym obrazem Maryi. Slyszalam slowa jednej mamy do coreczki:" Zobacz kochanie na niebie ukazal sie golabek!" chwała Panu!
Myślę,że to cud.Wiadomo,że meteorolodzy,naukowcy itp. będą to tłumaczyć po swojemu...Cóż,taka ich rola.Dlaczego akurat w takim miejscu i w takiej chwili nastąpiło to wydarzenie??Jestem osobą wierzącą i wierzę w cuda jednak nie będę narzucać swojego zdania innym.
A co na to astronomowie i meteorolodzy ?
Z drugiej jednak strony Bóg posługuje się wieloma znakami i od otwartości człowieka zależy jak je zinterpretuje. Przypomina mi się "zwykła tęcza" podczas wizyty Benedykta XVI w Auschwitz - znak pojednania...
Nie wiem co ma piernik do wiatraka. Nie ma mowy o zadnym wstawiennictwie Jana Pawla II. Dla mnie jako czlowieka wierzacego to zjawisko to taki Bozy gest, ktory poswiadcza slusznosc beatyfikacji Jana Pawla II.
Jako czlowiek wierzacy zyje nadzieja na nowa ziemie i nowe niebo. Tam gdzie mieszkam ziemia moze zatrzasnac sie w kazdym momencie gdyz jest to strefa sejsmiczna jednak bez wzgledu co sie stanie i kiedy sie stanie nie zamierzam obwiniac Pana Boga. Nasze zycie ziemskie konczy sie na rozne sposoby, najwazniejsze to jest zakonczyc je dobrze .
Boję się, że Portugalii grozi ciężkie trzęsienie ziemi.
Może lepiej się nawróćmy? Nie tylko niewierzący, ale i wierzący, każdy z nas potrzebuje nawrócenia, a jeżeli uważa, że tak nie jest to swiadczy tylko o tym, że potrzebuje natychmiastowej pomocy.
Pospieszmy się, bo możemy się spóźnić. W już chyba 3 Świętym zostało przekazane ostrzeżenia przed 3 dniami ciemności. Święci = uznane przez Kościół. O Polakach też Pan Jezus powiedział Św. Faustynie, mamy szansę, jednak jest w tym objawieniu słowo "jeżeli"... się zmienimy. To, że się zmieniamy jest niemal pewne, szkoda tylko, że w tą przeciwną stronę, zdejmując krzyże w szkołach, urzędach i szpitalach oraz opluwając Kościół(nie piszę o konstruktywnej krytyce, bo tej nie ma, niestety).
Byłam świadkiem z cala moja rodzina i wszyscy wokół tez widzieli na niebie postać Gołębicy z rozpostartymi skrzydłami ,wielki jakby namalowany ,i dodam ,że to nie były chmury.Przy pierwszy przeniesieniu obrazu z laski Grąblinskiego do kosciola ,(ponad 160 lat temu)Też był cud Świetlistej Luny nad procesja widziany w odległości 30 kilometrów od miejsca posesji z cudownym obrazem Maryi.
Slyszalam slowa jednej mamy do coreczki:"
Zobacz kochanie na niebie ukazal sie golabek!"
chwała Panu!