FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
a do tego dojdzie jeśli będziemy tak myśleć jak powyższa osoba. To nie czarnowidztwo tylko powtarzająca się historia...
wirząca mówi jak fałszywa Prorokini Jezebel, kto ma naprawdę prawdziwą relację z Jezusem nie ulegnie takim "wilczym wypowiedziom w owczej skórze" Ap św. Jana 2; Jezus mówi;ale mam przeciw tobie to, że pozwalasz działać niewieście Jezabel14,
która nazywa siebie prorokinią,
a naucza i zwodzi moje sługi,
Tak się składa że tam NADAL JESZCZE stoi czarno na białym:
"Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi" (Mt 5:33-37).
Niestety, u ks. Bonieckiego najczęściej wszystkie odpowiedzi są poprawne, a nawet o tak cynicznym graczu jak Palikot stwierdza u Olejnik, ze "o coś mu chodzi"....
No comment!!!!
Tyle tylko, ze jest to odpowiedź bardzo pokrętna, a już zupełnie nie ewangeliczna.
Jezus ZAWSZE dawał proste i jasne odpowiedzi i nigdy nie zostawiał swoich słuchaczy z takimi hamletowskimi dylematami.
Naiwność, demencja i może już sabotaż w Kościele?
Choć właściwie przeczytanie kolejnego numeru TP (tygodnika postkatolickiego) moze pozbawić ostatnich złudzeń.
Kodeks Prawa Kanonicznego przewiduje, że aby wypowiadać się do mediów, każdy ksiądz ma obowiązek otrzymać zgodę swoich przełożonych. To stara i dobra zasada wprowadzona po to, aby ci mniej odporni na blichtr i sławę nie opowiadali bzdur w imieniu Kościoła. Jak ktoś sam jest już bezkrytyczny wobec swoich własnych wypowiedzi (bo ks. Boniecki porafi być bardzo krytyczny wobec myślących o Kościele inaczej niż on sam), to na zasadzie napomnienia braterskiego muszą to zrobić inni. Teraz to pozwolenie ks. Bonieckiemu cofnięto, moim zdaniem całkiem słusznie, bo tacy "nowocześni" księża jak ks. Boniecki bardzo skutecznie wykończyli juz Kościół we Francji, Holandii czy Belgii.
Piszę o tym, bo obserwuję to z bliska o pond 20 lat! Tutaj takich księży jak ks. Adam jest większość i jakoś ludzi do Kościoła nie przyciągają, wręcz przeciwnie. W Paryżu 66 pogrzebów odbywa się już bez oprawy religijnej jakiejkolwiek religii. Dzieci moich znajomych, wierzących, praktykujących i zaangażowanych w parafiach zyją beż jakigokolwiek ślubu i jakoś niespieszą się ochrzcić kilkuletnie dzieci...
Oto Kościół otwarty wg. ks. Bonieckiego & co!
Po drugie, najgorszą rzeczą ktorą moze zrobić ksiądz i zarazem jedyną, za ktorą Kościół przewiduje karę administracyjną, czyli wychodzi poza "foro interno", jest publiczne zgorszenie. Niestety, ale wywiady ks. Bonieckiego w mediach najczęściej powdują zgorszenie, bo sa woda na myny Nergali, Palikotów i Urbanow.
Dlatego rozumiem i popieram decyzję przełożonych ks. Bonieckiego, szkoda jedynie, że bardzo spóźnioną. Chyba wytarczy już mieszania w głowach ludziom przez różnych księży dużo bardziej „salonowych” niz katolickich.
PS
Dziś media doniosły, ze Krystyna Janda, z powodu "afery ks. Bonieckiego" wypisuje się z Kościoła...
OK, ma do tego prawo, Palikot jej na drogę!
Zawsze uważałem, że Kościół po epoce komunizmu wreszcie powinien się oczyścić wewnętrznie i zamiast na ilość, postawić na jakość.
Pelna zgoda jesli chodzi o sprawy wiary i obyczajow.
Nie wiem jaki dogmat czy jaki obyczaj zostal naruszony w postawie ksiedza Bonieckiego, ktory w moim rozumieniu akceptuje zasady demokratycznego spoleczenstwa wyrazone w tezach Habermasa, ktore mniej wiecej mowia : obywatele demokratycznego panstwa musza uznac reguly demokratycznego panstwa. W demokratycznym panstwie kazdy ma prawo do wypowiedzenia swego glosu.
Nie wiem czy postawa obywatelska i szanowanie regul demokracji jest przeciwne wierze i moralnosci. Wszak biskupi wzywaja do postawy obywatelskiej i ksiadz Boniecki taka postawa sie wykazuje.
Dla ksiedza Bonieckiego Ewangelii nie mozna czytac w kluczu partyjnym.
Nikogo nie mozemy potepic za zycia to jest postawa Ewangeliczna. Nigdy w Kosciele nie potepia sie grzesznikow potepia sie grzech. Ksiadz Boniecki nie potepil grzesznika co zostalo mu poczytane za przyzwolenie na grzech. Taka interpretacja jest klamstwem.
Fakt. Nie chodziło o potępienie grzesznika tylko o przyzwolenie na propagowanie grzechu satanizmu. Grzesznik jak na razie sam się potępia ale jeszcze żyje i ma szanse na nawrócenie. Jak go będą po główce głaskać, szansa zmaleje, czego mu nie życzę. Potępienie wieczne to jest coś absolutnie tragiczne i ostateczne.
Moim zdaniem powinni w sferze medialnej istnieć obaj.
Prawdziwi Polacy wsluchują się z wiara w ten przekaz."
To jest forma, która powoduje, że słuchacz jest sprowadzony do rozważenia dylematu: prawdziwy/nieprawdziwy, polski/obcy, wierzący=sluchającyRM/niewierzący=słuchającyxBonieckiego.
A gdzie Dobra Nowina?
Dla Prawdziwych Polaków!
Jest Pan wiarygodny jak Radio Erywań: Nie uczestnicy Pielgrzymki Radia Maryja "dziennikarzy" polsatu, tylko bojówkarze polsatu pielgrzymów - słuchaczy Radia Maryja.
Samodzielne myślenie to coś, czego fundamentaliści nienawidzą i starają się wszędzie zwalczyć. I są z tego bardzo dumni.
Boniecki został zawieszony, bo wypowiadał się z pozycji intelektualisty, widzącego więcej niż tylko podział świata na czarne i białe. I za to został zawieszony. Można się z jego opinią nie zgadzać i można z nią dyskutować. Ale zamykanie mu ust "bo nie wypowiada się tak jak mu kazano" to ewidentny pokaz fundamentalizmu.
Rozumiesz już, czemu to nie jest "przylepianie łatek"?
Ale najwyraźniej od tamtego czasu sporo się zmieniło i teraz już ludzie nie bojący się samodzielnie myśleć nie są już w Kościele mile widziani.
Święty Paweł "swego czasu" prześladował chrześcijan, Święci Franciszek z Asyżu i Ignacy Loyola bawili się "swego czasu" w wojenkę itd itp. Teraz czczą niektórzy Mszę odprawioną na Turbaczu ale tylko dzięki dyskrecji uczestników mamy dziś Błogosławionego Papieża (bynajmniej nie za tą liturgię) a nie tylko Księdza Profesora, bo to był wtedy akt wywrotowy. A od tamtych czasów Kościół przypomniał sobie, że samowolka na dłuższą metę przynosi jedynie szkodę.
Kaplan powinien dawac nam przyklad, ze Krzyz nalezy kochac i Go bronic. Po to ma powolanie (jesli je ma), zeby glosic Ewangelie i Prawde Boza, by 'owieczki' mogly sie zbawic. Ale jesli taki Pasterz broni wilkow, zamiast owieczek, to chyba sytuacja jest jasna.
Duchu Swiety, oswiec go, niech zrozumie, gdzie powinno byc jego kaplanskie serce!
Ksiadz Adam nigdy nie bronil wilkow, co najwyzej je bagatelizowal. a to roznica.
A do Ducha Sw moglabys sie zaczac modlic, zeby dal Ci wiare niezalezna od symboli.
zeby dal Ci wiare niezalezna od symboli. Teja nie osądzaj Anny 33, ponieważ Bóg zbawia całego człowieka tj. symbole więc sama musisz popracować nad swoim raczje mglistym mistycyzmem.
Widzę, że Pan/i ma niezawodną receptę na "obronę chrześcijaństwa". Walkę z "grzechami polskiego katolicyzmu". Brawo, zaleca Pan/i zacząć od siebie a bije w piersi cudze. Michnik przyklaśnie. I niedzielny dodatek do GW - TP.
Kaplan powinien dawac nam przyklad, ze Krzyz nalezy kochac i Go bronic. Po to ma powolanie (jesli je ma), zeby glosic Ewangelie i Prawde Boza, by 'owieczki' mogly sie zbawic. Ale jesli taki Pasterz broni wilkow, zamiast owieczek, to chyba sytuacja jest jasna.
Duchu Swiety, oswiec go, niech zrozumie, gdzie powinno byc jego kaplanskie serce!
Jego posłuszne milczenie przyjmę jako postawę miłości,wynikającą z wiary w moc posłuszeństwa Jezusowego.Z tego spokojnego księdza i mądrego człowieka w publikatorach nachalnie robiono jakiegoś "pajaca", prawie drugiego Palikota w szeregach duchowieństwa.Dość tego!
Kościół hierarchiczny ma prawo nas wszystkich ochrzczonych w ten sposób pouczyć w imię Prawdy Chrystusowej,której służyć ma obowiązek.
potepiaja Czlowieka glebokiej wiary, Milosci Blizniego, Dialogu...
smutne, rozlamowo smutne
Nie można równocześnie mieć ciastka i zjeść ciastka.
Na początku XX wieku postępem były faszyzm i komunizm - czy i wtedy Kościół powinien był iść za tymi prądami? Nie rozumiem jak można sobie robić bożka ze współczesnej cywilizacji, której owocem są setki milionów zamordowanych istnień ludzkich w łonach matek, cywilizacji która rozbija rodziny i wychowuje egoistów niezdolnych do ich założenia. Cywilizacji która sama siebie skazuje na demograficzną zagładę? W imię czego? Mody? Wygody? Przyjemności?
Wiem, że przekręciłam trochę, ale zawsze się słysząc to nie jestem pewna, czy Kościól na ziemi ma "odgórnie zapewnione " wieczne trwanie. A co do zaczęcia od siebie, zgadzam się w 100%
Nie wiem, czy Ks. Boniecki je sobie przypomina?
"Wiele wypowiedzi ks. Bonieckiego wywoływało dezorientację wiernych oraz niemałe zamieszanie - stwierdził ks. prof. Chrostowski. - Zabierał on (ks. Boniecki - red.) głos zawsze w tych samych mediach i na zaproszenie tych samych dziennikarek czy dziennikarzy, co sprzyjało temu, że - świadomie bądź nieświadomie - wychodził naprzeciw określonym zapotrzebowaniom, którym, według przekonania tych, którzy go odpytywali, chciał i potrafił sprostać - czytamy w dzisiejszym "Naszym Dzienniku"."
Dlaczego zamykać usta o. Rydzykowi? Jakoś nikt nie wskazuje na konkretne wypowiedzi tego Ojca sprzeczne z misją Kościoła. Biedni ci, którzy swój pogląd opierają na TVN i GW. Potrafią tylko jedno powiedzieć - mówi językiem nienawiści.
Premier RP Donald Tusk obiecał, że wszystkie "przestępstwa" o. Rydzyka zostaną ukarane. W pierwszej kadencji jakoś nie potrafił ich znaleźć.
No to Pan żle rozumuje, według pewnego prymitywnego schematu rodem z katolewickiej propagandy red. Turnaua i jemu podobnych. Ks. Boniecki ma swoje "zasługi" jeszcze z czasów Radia Watykańskiego i późniejszych. Kto go kreuje na "bohatera", to albo jest zmanipulowany albo pojawia się tu "służbowo".
Tak - Chrystus cenzurował swoich apostołów ("Idź precz szatanie" - do św. Piotra)
Konkluzja - szkoda, że tak późno...
św. o. Pio, świętym został nie dlatego, że mówił wywrotowe słowa, tylko dlatego, że był posłuszny Bogu. I był prześladowany przez hierarchów Kościoła włoskiego. Takie są fakty.
Jeśli pan Boniecki ma rację, to niech pokornie zastosuje się do polecenia swoich przełożonych a prawda i tak zwycięży. O to jestem spokojny.
2. dlaczego niezakazują "dyrektorowi Rydzykowi" mówić NIEPRAWDĘ ? - otóż i tu odpowiedź jest prosta: BO LUBIĄ SŁUCHAĆ GŁUPSZYCH OD SIEBIE !
Szatanista to ten, kto wierzy w istnienie Boga i szatana i oddaje kult szatanowi .
Ksiadz Boniecki w moim odczuciu jedynie co insynuowal to zachowanie dystansu wobec ateisty, ktory w swiecie artystycznym wybral sobie taka kreacje, ktora pozwala na niezly zarobek.
Glen Simons wraz z zespolem Kiss sprzedal 102 milionow plyt i jesli sie zna te figure mozna zobaczyc , ze Negral ja kopiuje, radykalizujac pewne zachowania .
Sw. Tomasz uwazal, ze w spoleczenstwie zawsze sie pojawia jakies publiczne kloaki(ubikacje) do nich zaliczal prostytucje do tego mysle, ze mozna dolaczyc Negrala. Robic skandal z pojawienia sie nowego spolecznego szaletu wydaje sie przesadzone zwlaszcza, ze takie skandale to paliwo napedowe dla takich miejsc gdzie mozna zrobic kupke i siku na to co sie chce. Ksiadz Boniecki jedyne o co prosil to nie dostarczac paliwa. Jest taki typ ognia, ze woda tylko go czyni wiekszym.
Jesli chodzi o Krzyz w Sejmie. Polska jest panstwem neutranym swiatopogladowo i rzadzacym sie prawami demokracji. Jesli na przyklad Ruch Palikota i SLD osiagna wiekszosc w Sejmie no to wtedy mniejszosc musi uznac, ze Krzyz w Sejmie stracil swoja racje bytu i nie moze sie z tego powodu obrazac, ze narod podjal taka decyzje. Jesli w Sejmie wiekszosc parlamentarzystow uznaje swoj zwiazek z Krzyzem gdyz zostala wybrana glosem obywatelskim , ktory nie wstydzi sie Krzyza i widzi w Nim symbol wartosci z ktorymi sie identyfikuje. To Krzyz ma racje w Sejmie.
Wniosek :Krzyz moze byc i moze nie byc w Sejmie tutaj obecnosc Krzyza jest podyktowana prawami demokracji, nie jest on rekwizytem koniecznym Sejmu taka pozycja ksiedza Bonieckiego wydaje mi sie bardzo sluszna i osobiscie nie widze zadnej racji aby za to karac milczeniem poniewaz nie mam zielonego pojecia jak to sie ma do wystapienia przeciw zasadom moralnym i dogmatom Kosciola,czy podawaniem ich watpliwosc. Kosciol jest w swiecie jednak swiatem nie rzadzi. Nigdy Jezusowi Chrystusowi jak ja rozumie nie chodzilo o uzywanie jakiejkolwiek sily w transformacji czlowieka chodzilo o zdobywanie swiata wartosciami Ewangelicznymi i chrzescijanstwo nie z takim paganstwem musialo sie mierzyc jakie mamy dzisiaj nigdy jednak uzywanie sily nie wychodzilo chrzescijanom na dobre poniewaz , przez to wlasnie mamy takie momenty historyczne, gdzie mozna mowic o z "spoganieniu chrzescijan", ktorzy zapomnieli o tym, ze swietosc jest dla nich i trzeba isc na wojne ze swiatem nie z mieczem ale sila wlasnego swiadectwa i zaufaniem w moc Ducha Swietego.
Kosciol okreslil swoja droge w dzisiejszym swiecie na Soborze Watykanskim II i ta droga idzie ks. Boniecki i Bogu dziekuje , ze tutaj jest 30% glosow, ktorzy widza te droge. Bogu niech bedza dzieki za tak piekna liczbe i chce moj glos dodac do tej liczby aby byc jakas mikroczasteczka tego co wyraza sie w wierze ,ze ludzi dobrej woli jest wiecej i Krzyz nigdy nie bedzie rekwizytem i pustym symbolem , jest zawsze czyms wiecej jak demokracja i reguly demokratycznego panstwa. Nie chodzi o to aby stal tylko w pomieszczeniach , musi stac w moim sercu bezwzglednie czy w grze demokratycznej moje poglady sa gora czy jestem w mniejszosci. Uwazam, ze ja nigdy z mojego serca nie moge usunac Krzyza niezaleznie co sie bedzie dzialo w pomieszczeniach w jakich przebywam. Tak odczytuje przeslanie ksiedza Bonieckiego, jesli za to sie karze milczeniem trudno trzeba je przyjac jednak nie widze nic co by bylo przeciw Ewangelii i misji jaka Kosciol ma w swiecie.
Budynki publiczne, w/g mnie naleza do Cezara.
Reasumując: z tym "swiatłem" trzeba jednak uważać.
Tak się składa że tam NADAL JESZCZE stoi czarno na białym:
"Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi" (Mt 5:33-37).
Niestety, u ks. Rydzyka najczęściej wszystkie odpowiedzi są poprawne, a nawet o tak cynicznym graczu jak Nowak stwierdza u ze "o coś mu chodzi"....
No comment!!!!
Tyle tylko, ze jest to odpowiedź bardzo pokrętna, a już zupełnie nie ewangeliczna.
Jezus ZAWSZE dawał proste i jasne odpowiedzi i nigdy nie zostawiał swoich słuchaczy z takimi hamletowskimi dylematami.
Naiwność, demencja i może już sabotaż w Kościele?
Choć właściwie przeczytanie kolejnego numeru ND (tygodnika NIEkatolickiego) moze pozbawić ostatnich złudzeń.
Kodeks Prawa Kanonicznego przewiduje, że aby wypowiadać się do mediów, każdy ksiądz ma obowiązek otrzymać zgodę swoich przełożonych. To stara i dobra zasada wprowadzona po to, aby ci mniej odporni na blichtr i sławę nie opowiadali bzdur w imieniu Kościoła. Jak ktoś sam jest już bezkrytyczny wobec swoich własnych wypowiedzi (bo ks. Rydzyk porafi być bardzo krytyczny wobec myślących o Kościele inaczej niż on sam), to na zasadzie napomnienia braterskiego muszą to zrobić inni.
takich księży jak ks. Tadeusz jest większość i jakoś ludzi do Kościoła nie przyciągają, wręcz przeciwnie.
Oto Kościół zamknięty wg ks. Rydzyka & co!
Pozdrawiam iustusa!
Sądząc po wynikach ankiety, przełożeni Marianów mają rację. Niech ksiądz Boniecki pisze sobie w "Tygodniku", bo jego czytelnicy mają odwagę myśleć i dyskutować o wierze, ale niech milczy w szerzej dostępnych mediach, by nie gorszyć większego grona owieczek, które potrzebują pasterza, a nie dyskusji...
Oczywiście! Prawdy nie można przegłosować. Prawda jest obiektywna. Ale to tylko niezręczne wyrażenie, którego należy się wystrzegać.
P.S. Nie wiem, czy TP ma jeszcze w podtytule "katolicki"? W piśmie katolickim myślenie i dyskusja musi się mieścić w ramach Magisterium Koscioła. Nie tylko ks. Boniecki ale całe to środowisko ma z tym poważny problem.
1. Czy x.Boniecki w swoich wypowiedziach relatywizuje prawdę, dobro?
2. Czy jego wypowiedzi, jako księdza katolickiego, moga być odbierane jako stanowisko Kościoła?
3. Czy zakon ma prawo walczyć ze zgorszeniem jakie, zdaniem przełożonych, sieje ich zakonnik?
Te pytania nie stawiają tez są raczej zachęta do przemyslenia i dyskusji.
Wszystkie dyskusje na tematy ważne, np.dotyczące krzyża,eutanazji,aborcji,in vitro zawsze budzą skrajne emocje u rozmówców.Jedni mówią tak,inni siak,niby każdy może się wypowiedzieć,ale racja i tak jest po...no właśnie czyjej stronie??? A czy musi być po jakiejś stronie?
Tak sobie myślę,że każdy z nas przeżywa różne rozterki,wewnętrzne burze czy konflikty, tylko od nas zależy z kim się tym podzielimy. Intencje możemy mieć szczytne i dobre-jak zazwyczaj-ale nasi słuchacze i tak wybiorą sobie z naszej wypowiedzi to, co jest im na rękę, co usprawiedliwi...
A czy jest to merytorycznie poprawne, to już chyba samemu Bogu trzeba zostawić w sumieniu przełożonego...