Witajcie.. ja na nikogo z Tych Panów bym nie oddał głosu - wielu z Nas jednak uważa że jak Republikanie dojdą do władzy to coś się zmieni, bo przecież to Chrześcijanie.......Cóż albo nie widzimy polityki Amerykańskiej albo nie chcemy widzieć a opieramy się tylko na tradycji.Wybieranie mniejszego zła również jest złem..... Dla mnie osobiście jest to kolejna kiełbasa wyborcza,pamiętam dobrze lata kiedy to Ci Republikanie zaatakowali świat Wschodu,wojna w Iraqu i inne zbrojne wystąpienia. Nie piszę tu jako zwolennik demokratów bo i tej partii nie kibicuję.Choć z łezką w oku wspominam Wielkiego JFK. Myślę ,że nie pójście na wybory kiedy nie ma się swojego przedstawiciela nie jest grzechem ani tchórzostwem jest to po prostu zdrowy rozsądek.Pozdrawiam
Nie chodzi o to, ze sa chrzescijanami, (wiceprezydent demokratow twierdzi ze jest katolikiem) ale ze republikanski program odrzucajacy zwiazki gejow, legalizacje narkotykow,socjalistyczne rozwiazania ekonomiczne i obowiazkowe ubezpieczenia z ktorych finansowane sa niemoralne zabiegi jak aborcja czy in vitro jest po prostu BLIZSZY katolckiej wizji swiata. I dlatego nalezaloby ich popierac nawet jesli nie sa w pelni reprezentantami naszych pogladow
Nie chodzi o to, ze sa chrzescijanami, (wiceprezydent demokratow twierdzi ze jest katolikiem) ale ze republikanski program odrzucajacy zwiazki gejow, legalizacje narkotykow,socjalistyczne rozwiazania ekonomiczne i obowiazkowe ubezpieczenia z ktorych finansowane sa niemoralne zabiegi jak aborcja czy in vitro jest po prostu BLIZSZY katolckiej wizji swiata. I dlatego nalezaloby ich popierac nawet jesli nie sa w pelni reprezentantami naszych pogladow
Na pewno nie na obamę, on jest przecież czarny. Kto, jeśli nie jest chory psychicznie,lub szantażowany zagłosowałby na czarnucha? I to jeszcze poganina?
ja na nikogo z Tych Panów bym nie oddał głosu - wielu z Nas jednak uważa że jak Republikanie dojdą do władzy to coś się zmieni, bo przecież to Chrześcijanie.......Cóż albo nie widzimy polityki Amerykańskiej albo nie chcemy widzieć a opieramy się tylko na tradycji.Wybieranie mniejszego zła również jest złem.....
Dla mnie osobiście jest to kolejna kiełbasa wyborcza,pamiętam dobrze lata kiedy to Ci Republikanie zaatakowali świat Wschodu,wojna w Iraqu i inne zbrojne wystąpienia.
Nie piszę tu jako zwolennik demokratów bo i tej partii nie kibicuję.Choć z łezką w oku wspominam Wielkiego JFK.
Myślę ,że nie pójście na wybory kiedy nie ma się swojego przedstawiciela nie jest grzechem ani tchórzostwem jest to po prostu zdrowy rozsądek.Pozdrawiam