Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.
ja na nikogo z Tych Panów bym nie oddał głosu - wielu z Nas jednak uważa że jak Republikanie dojdą do władzy to coś się zmieni, bo przecież to Chrześcijanie.......Cóż albo nie widzimy polityki Amerykańskiej albo nie chcemy widzieć a opieramy się tylko na tradycji.Wybieranie mniejszego zła również jest złem.....
Dla mnie osobiście jest to kolejna kiełbasa wyborcza,pamiętam dobrze lata kiedy to Ci Republikanie zaatakowali świat Wschodu,wojna w Iraqu i inne zbrojne wystąpienia.
Nie piszę tu jako zwolennik demokratów bo i tej partii nie kibicuję.Choć z łezką w oku wspominam Wielkiego JFK.
Myślę ,że nie pójście na wybory kiedy nie ma się swojego przedstawiciela nie jest grzechem ani tchórzostwem jest to po prostu zdrowy rozsądek.Pozdrawiam