Dziękuję Ci, Czytelniku za to piękne świadectwo. Chwała Panu !!!
Czytałam wiele na temat Nowenny Pompejańskiej, widzę owoce tej modlitwy wśród moich znajomych, którzy podjęli się jej odmawiania.

A ja, jak zwykle obawiam się czy dam radę, bo to jednak duże wyzwanie, kiedy ma się problem z odmówieniem nawet jednego różańca. Ale może jednak się zmobilizuję - tym bardziej,że październik przed nami...

Dziekuje za piekne swiadectwo. Chwala Panu. Ja tez modle sie NP od dwoch lat i tylko moge potwierdzic , ze jest to cudowna modlitwa, dzieki ktorej otrzymuje sie mnostwo lask! Goraco do niej zachecam i zapraszam na strone www. pompejanska.rosemaria.pl, na ktorej mozna znalezc wiele informacji o Nowennie i poczytac setki swiadectw.

Dziękuję za to świadectwo. Dla mnie ma szczególną moc, gdy jest dawane przez młodego człowieka płci męskiej :-)
Barbaro, w przeszłości nawet dziesiątka różańca była dla mnie problemem, a gdy zaczęłam odmawiać Nowennę Pompejańską (która dużo dobrego uprosiła w moim życiu) nie mogłam się nadziwić, że wcześniej brakowało mi wytrwałości... W końcu zmówiłam 5 NP pod rząd, od jakiegoś czasu nie mówię i czegoś brakuje.... Teraz znów dziesiątka różańca zostawiona na koniec dnia sprawia czasem problem... Spróbuj, a zobaczysz jakie owoce przynosi Nowenna. Mam takie same odczucia, jak autor świadectwa - łaski w różnych sferach życia stały się moim udziałem, chociaż niekoniecznie o nie prosiłam.
Chwała Panu!

Dziękuję za piękne świadectwo. Jest ono dla mnie motywacją do rozpoczęcia Nowenny Pompejańskiej. Już raz odmówiłam ją i otrzymałam poprzez nią przeszczep. Teraz znów mam ważną intencję i chcę rozpocząć tą skuteczną modlitwę. Jeśli chodzi o Dzienniczek - potwierdzam i ze swojego doświadczenia chciałam dodać że dzięki niemu można bardzo poznać Pana Jezusa - jaki jest kochający, bardzo inteligentny, potężny, mądry i przy tym bardzo skromny i czekający na każdego - właśnie na Ciebie, który czytasz te słowa! Dzięki Dzienniczkowi Siostra Faustyna również staje się taką bliską osobą, do której można zwrócić się z każdą sprawą. Nowenna Pompejańska "chodzi za mną" już od dłuższego czasu, kilka razy zaczynałam ją odmawiać i przerywałam. Ale dzięki temu świadectwu postanawiam zacząć i ją odmówić. Chwałą Panu i Matce Bożej!

Dziękuję za świadectwo, szczególnie,że jest ono bardzo zbieżne z moim doświadczeniem z Nowenną Pompejańską. Potrafi, dosłownie, uratować życie i zaskoczyć niejednego lekarza. Ufajmy Bożemu Miłosierdziu!

W iecie, ze na stronie pompejanska.rosemaria.pl jest już 1700 świadectw nowenny, wszystkie pokatalogowane!

Fajne świadectwo.

Ja to jednak nie wiem jak Bóg i dla kogo działa. Nowenna Pompejańska to dla mnie kosmos, poza tym wydaje mi się, że już 1 dziesiątek czy 1 część różaca też daje efekt. W końcu Matka Boża mówiła "odmawiajcie różaniec" a o Nowennie Pompejańskiej, to usłyszałam dopiero 2 lata temu.

Staram się odmawiać 1 część różańca dziennie, każdy dziesiątek w innej intencji - ale co do łask o które proszę, to w tych gdzie mogłabym zobaczyć efekty - efektów nie widać a modłę się już długo:-(

Podjęłam się duchowej adopcji, więc to też mnie mobilizuje do różańca ale miewam myśli - czy to naprawdę daje efekt ta duchowa adopcja?

Tu gdzie proszę od długiego czasu w różańcu o sprawy finansowe czy sprawy pracy dla mojej rodziny, gdzie mamy problemy - nie dostaję tych łask, dlateg czuję czasem taki bezsens modlitwy.

Nie wiem jaką logiką Bóg się kieruje. Mógłby czasem dać jakiś znak, bo moja ludzka logika i psychika jest słaba i wpadam w myśli depresyjne i łykam potem proszki na uspokojenie :-(((


Raz zobaczyłam efekt modlitwy - ale była to sprawa o której się czytało w mediach, więc dużo osób się modliło, pewnie moja modlitwa była kropelką w tym morzu.

Nie wiem też np. przez jakiego świętego czy bł. upraszać łaski, próbowałam do różnych się modlić (np.przez jakiś czas przez wstaw. danego świętego wytrwała modlitwa o coś) ale łask nie było. CZy święci wogóle pomagają i wypraszaja te łaski?

Ja jestem w trakcie odmawiania 11 NP .Jak na razie to tylko raz nie dokonczylam Nowenny zabraklo mi sil i tygodnia do jej zakonczenia,ale tak mialo byc

Nowenna Pompejańska działa cuda...Poczytajcie jaką łaskę otrzymało pewne małżeństwo:

http://pompejanska.info/macierzynstwo/item/132-dar-macierzynstwa.html

Nowenny pompejańskiej podjęłam się w intencji o oświecenie podczas nauki do egzaminów i napisanie pracy licencjackiej na 3 roku studiów. W czasie kiedy rozpoczął się 3 rok studiów w miałam duże problemy rodzinne i w ogóle nie byłam przez to w stanie skupić się na nauce tym bardziej na pisaniu pracy licencjackiej. Przypadkowo trafiłam na informację o tej modlitwie i po przeczytaniu wielu zdumiewających świadectw podjęłam się jej odmawiania. Oczywiście od samego początku zły zaczął działać. Jak przychodził wieczór to bałam się każdej ciemności w domu. Nie mogłam spać przez ponad tydzień, ciągle budziłam się z takim strachem i poczuciem jakby coś nade mną stało...Postanowiłam, że będę wytrwała. Kiedy odczuwałam strach prosiłam Boga i Maryję, aby zabrał ode mnie ten strach. I po tym przychodził nieopisany pokój duszy. We wcześniejszych latach rzadko chodziłam do kościoła i modliłam się równie rzadko.
Po dwóch tygodniach odmawiania różańca czułam, że coś dziwnego się ze mną dzieje. Nagle odczuwałam potrzebę, żeby iść do kościoła i w domu modlić się, nie tylko już różańcem i w mojej intencji, ale też za inne osoby. Bywało, że na modlitwie w ciągu dnia spędzałam po 2h i zupełnie nie przeszkadzało mi to, jak zaczynałam się modlić traciłam poczucie czasu. Ukochana Matka Boska tak mnie poprowadziła do Boga, że po kilku latach poszłam do najszczerszej spowiedzi w życiu, czuje się jak nowonarodzona. Dodatkowo jestem po kilku egzaminach i wszystkie na 5 lub 4.Zawsze trafiały mi sprzyjające pytania na które znałam odpowiedź mimo, że nie zawsze byłam dobrze przygotowana. Najlepsze, że odmawianie całego różańca codziennie było dla mnie czasami męczące a kiedy skończyła się nowenna czułam jakby mi czegoś brakowało w ciągu dnia i czułam jakiś taki smutek wewnątrz. Teraz odmawiam różaniec codziennie, daną cześć lub cały jeżeli mam np. dzień wolny. Bądźcie wytrwali w odmawianiu nowenny a będą działy się cuda. Jeżeli ktoś czuje się zagubiony zupełnie nie wie co zrobić ze swoim życiem polecam odmawianie różańca. Bóg dał nam Maryję, aby była dla nas mistrzynią pierwszego kontaktu, ona jest uosobieniem miłości, miłosierdzia, opiekuńczości. Wszystko co najpiękniejsze w Bogu, z tego wszystkiego została utworzona Matka Boża. Bóg przez nią przychodzi do nas i dał nam Maryję, abyśmy my mogli przez nią przyjść do niego. Ona jest najlepszą nauczycielką jak otworzyć swoje serce dla Boga. Nie ma lepszego pomysłu niż to, żeby przez różaniec złapać Maryję za rękę i żeby to ona zaprowadziła Cię do naszego Boga Ojca. Bóg kocha nieskończoną miłością wszystkie swoje dzieci i nie może się doczekać aż zawołamy do niego. Polecam książkę "Bóg Ojciec mówi do swoich dzieci" na YT jest też audiobook. CHWAŁA BOGU NA WIEKI WIEKÓW AMEN.