Negowanie użycia środków przymusu, tak jak to miało miejsce wczoraj w Warszawie, jest mało odpowiedzialne. Każdy, komu ład i porządek są watościami ważnymi, zgodzi się, że w Dniu Święta Niepodległości mieliśmy i mamy okazję do cywilizowanego świętowania, do niczym nie zakłóconej radości. Anarchia, bezprawie i rozwydrzenie nie mogą byc akceptowane. Atmosfera, którą dzisiaj "rozpętali" narodowcy, robienie winnych ofiarami a stróżów porządku katami, jest niedozwoloną formą propagandy, po prostu kłamstwem.
Szkoda, że uczestnicy marszu sami nie zadbali o pokojową atmosferę, wtedy policja nie musiałaby interweniować i nie byłoby spekulacji i różnych domysłów. To smutne, że nie potrafimy się dogadać nie tylko w tak ważnym dla nas Polaków dniu, ale na co dzień też. A tak w ogóle to w każdej grupie znajdą się jacyś zadymiarze... ...Wiem, że policja robi co może. Czasem człowiek jest bezradny wobec ludzkiej głupoty. Ciekawe czy ta zadyma była tylko w Warszawie czy jeszcze w innych miastach też?
Profesjonalizm poprzez kulturę osobistą, precyzyjne wypowiedzi, pomoc w rozwiązaniu problemów wyrażają funkcjonariusze drogówki.
Profesjonalizm prewencji pilnującej osób nie potrafiących świętować bez maszerowania z szyldami wyraża się poprzez silne i celne ciosy.
Można wiele źle mówić o policji i ja tez mówię, ale prewencja nie jest od przeprowadzania babć przez jezdnię, tylko od bicia pseudo-kibiców. Gdzie jest państwo, gdzie jest inaczej?
Atmosfera, którą dzisiaj "rozpętali" narodowcy, robienie winnych ofiarami a stróżów porządku katami, jest niedozwoloną formą propagandy, po prostu kłamstwem.
A tak w ogóle to w każdej grupie znajdą się jacyś zadymiarze...
...Wiem, że policja robi co może. Czasem człowiek jest bezradny wobec ludzkiej głupoty.
Ciekawe czy ta zadyma była tylko w Warszawie czy jeszcze w innych miastach też?
Profesjonalizm prewencji pilnującej osób nie potrafiących świętować bez maszerowania z szyldami wyraża się poprzez silne i celne ciosy.
Można wiele źle mówić o policji i ja tez mówię, ale prewencja nie jest od przeprowadzania babć przez jezdnię, tylko od bicia pseudo-kibiców. Gdzie jest państwo, gdzie jest inaczej?