Z Watykanem rozstaje się dotychczasowy ambasador USA przy Stolicy Apostolskiej. Na zakończenie swej trzyletniej kadencji został on przyjęty przez Benedykta XVI. Miguel Díaz był pierwszym Latynosem na tym stanowisku.
Urodził się w Hawanie. Do USA wyemigrował w dzieciństwie. Ma czworo dzieci i jest teologiem, znawcą Karla Rahnera. Po zakończeniu urzędowania wznowi najprawdopodobniej wykłady na uniwersytecie w Dayton.
Jego urzędowanie przypadło na trudny okres konfliktów Baracka Obamy z amerykańskim Kościołem. Miguel Díaz starał się nie podejmować kwestii polemicznych. Jego inicjatywy miały raczej na celu zacieśnianie współpracy w tych dziedzinach, które łączą Stany Zjednoczone i Stolicę Apostolską, takich jak migracja, walka z ubóstwem czy handlem niewolnikami.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.