Zwiedzający paryską wieżę Eiffla zostali w sobotę wieczorem ewakuowani po odebraniu przez policję anonimowego telefonu o podłożeniu w wieży ładunku wybuchowego. Alarm okazał się fałszywy.
Na polecenie administracji wieży ewakuowano ok. 1400 osób. Policjanci z psami wyszkolonymi w poszukiwaniu materiałów wybuchowych przeszukali cała wieżę i okoliczny teren, ale niczego nie znaleźli.
Po ok. godzinie wieża została ponownie udostępniona zwiedzającym.
Licząca 324 m wysokości wieża Eiffla jest jedną z najliczniej odwiedzanych przez turystów zabytkowych budowli w Paryżu. Mieści się w niej również restauracja.
Władze francuskie nasiliły w ostatnich tygodniach środki ostrożności wobec wzmożonego ryzyka zamachów terrorystycznych. Mają one być odwetem za interwencję wojsk francuskich w Mali dwa miesiące temu.
To kolejny cenny artefakt, który zniknął w Egipcie w ostatnim czasie.
Jest on postrzegany jako strategiczne blokowanie Chin w rejonie Pacyfiku.
To już nie te czasy, gdy wojna toczyła się tylko na terytorium Ukrainy.
"Nie wjechaliśmy na terytorium Izraela, ale zostaliśmy siłą zabrani z wód międzynarodowych".
Dokładna liczba uwięzionych przez zawieje turystów nie jest znana.