Mężczyzna, który zaatakowal naczelnego rabina Polski Michaela Schudricha, zamierza zdjąć z siebie odium rasisty. Jak dowiedziało się Życie Warszawy, 33-letni Karol G. chce pracować społecznie w miejscach kultu żydowskiego.
Jak na taką propozycję reaguje Michael Schudrich? – To jest bardzo ciekawe. Muszę to przemyśleć. Na razie toczy się sprawa karna i trzeba poczekać na jej efekty – mówi rabin. Schudricha zaatakowano w maju w centrum Warszawy, w przeddzień wizyty papieża Benedykta XVI w byłym hitlerowskim obozie Auschwitz. Według relacji świadków, Karol G. widząc idącego w grupie osób rabina, krzyknął „Polska dla Polaków”. Potem wywiązała się szamotanina. W efekcie Karol G. wyciągnął gaz. Prysnął nim w twarz rabinowi, a potem uciekł. Mężczyzna został zatrzymany w minioną środę przez warszawskich policjantów w Śródmieściu. – Jest powiązany z nazistowskimi grupami – oświadczył komendant główny policji Marek Bieńkowski. Zdaniem policjantów, Karol G. wiedział, że atakuje Żyda, ponieważ Schudrich na co dzień nosi jarmułkę. Karolowi G. postawiono zarzut „użycia przemocy wobec osoby z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, politycznej, wyznaniowej lub z powodu jej bezwyznaniowości”. Grozi za to 5 lat więzienia.Wczoraj G. został aresztowany na miesiąc, mimo że przyznał się do winy i wyraził skruchę. Mężczyzna mówił też o trudnej sytuacji osobistej. Okazało sie, że samotnie wychowuje 12-letniego syna. Według naszych informacji, nie można wykluczyć jednak, że wkrótce Karol G. zostanie zwolniony z aresztu. Mężczyzna był już dwukrotnie notowany – za usiłowanie rozboju oraz czynną napaść na policjanta.
Rozpocznie się w piątek koncertem zespołu "Arka Noego" w Domu Muzyki i Tańca w Zabrzu.
Peter Sullivan, który spędził 38 lat w więzieniu za morderstwo, został uniewinniony.
Wcześniej władze Wiecznego Miasta ogłosiły, że w mszy udział weźmie około 250 tys. osób.
"Spędziliśmy razem bardzo miłe chwile, bo on zna wszystkich, a my jego."
Wśród zaatakowanych celów znalazł się szpital, gdzie zginął dziennikarz.