Hełm prawie jak przed wojną

Remont wieży zbliża się powoli ku końcowi. Robotnicy wymienili w niej część starych cegieł, zdemontowali prowizoryczny hełm. - Nie jestem pewien, ale prawdopodobnie ten oryginalny hełm uszkodzili w 1945 r. radzieccy żołnierze, wracając z Berlina - mówi proboszcz parafii pw. św. Ducha w Zdrojach ks. Tadeusz Kłapkowski. - Nowy hełm będzie prawie taki, jak przedwojenny, projektant sugerował się tamtą bryłą kościoła i wieży. Na razie hełm, a raczej jego metalowy szkielet, leży obok kościoła. Musi zostać jeszcze pokryty blachą. Ks. Kłapkowski liczy na to, że będzie go można założyć na wieżę w połowie września. - Prace powinny być zakończone wcześniej, ale takie teraz czasy, że trudno o robotników, bo ludzie powyjeżdżali do Anglii - mówi. - Czekam z niecierpliwością na finał, bo remont trwa już od czerwca. Nowa wieża kościoła będzie miała prawie 40 m wysokości, sam hełm - 17 m. Do tego krzyż. - Niestety, kościół otaczają wieżowce, więc nie będzie widoczny z daleka, ale przynajmniej bryła świątyni będzie teraz jednolita - zapowiada proboszcz. Budowę świątyni w Zdrojach (wtedy Finkenwalde) rozpoczęto w 1892 r. Kościół wybudowany został w stylu neogotyckim. Budowla stanęła na planie prostokąta, z prostokątnym prezbiterium i kwadratową w rzucie wieżą przy elewacji zachodniej. Z historycznego wyposażenia zachował się jedynie neogotycki prospekt organowy z drugiej połowy XIX w., organy z 1862 r. i dwa świeczniki z początku XX w. W czasie wojny znajdował się tu magazyn mebli. W radzieckim ostrzale runęła strzelista wieża, a mury kościelne zostały trafione kilkunastoma pociskami artyleryjskimi.