Politycy niemieckiej opozycji żądają zwiększenia przywilejów dla tzw. związków homoseksualnych. Komisja parlamentarna do spraw uchwalania prawa poparła proponowane zmiany. Debata na ten temat rozpocznie się po wakacyjnej przerwie.
Politycy FDP, lewicy i partii Zielonych żądają zwiększenia przywilejów dla par homoseksualnych. Nie wystarcza im już prawo uchwalone w 2001 roku, które zezwala na legalne zawieranie związków, przyznaje prawo do noszenia tego samego nazwiska, dziedziczenia czy też pozwala im na częściowe korzystanie z tzw. wspólnoty małżeńskiej np. w kwestii ubezpieczeń rodzinnych. Politycy opozycji domagają się ułatwienia wspólnego rozliczania się homoseksualnych par oraz zrównania pod względem praw socjalnych i prawa do adopcji z normalnymi małżeństwami. Obecnie w Niemczech istnieje wprawdzie możliwość adopcji dzieci przez pary homoseksualne, jednakże jest ona, przynajmniej teoretycznie, ograniczona. Według prawa, partner homoseksualisty może zaadoptować dziecko wtedy, gdy jest ono biologicznym potomkiem jego partnera. W innym przypadku adopcja jest zakazana. Jest to czysta teoria, gdyż oficjalnie znane są adopcje dokonane przez prominentnych niemieckich homoseksualistów. Za przykład może posłużyć przypadek znanego piosenkarza niemieckiego Patricka Lindnera, który wraz ze swoim partnerem adoptował chłopca.
To kolejny cenny artefakt, który zniknął w Egipcie w ostatnim czasie.
Jest on postrzegany jako strategiczne blokowanie Chin w rejonie Pacyfiku.
To już nie te czasy, gdy wojna toczyła się tylko na terytorium Ukrainy.
"Nie wjechaliśmy na terytorium Izraela, ale zostaliśmy siłą zabrani z wód międzynarodowych".
Dokładna liczba uwięzionych przez zawieje turystów nie jest znana.