Benedykt XVI po raz pierwszy spotkał się z setkami tysięcy młodych pielgrzymów zgromadzonych w Sydney. Skrytykował postawę konsumencką, popkulturę i niszczenie środowiska. Wezwał do przestrzegania danych przez Boga zasad moralnych - relacjonuje Rzeczpospolita.
Przemawiając z nabrzeża Barangaroo w porcie Sydney do ponad 200 tysięcy młodych katolików, Benedykt XVI skrytykował konsumenckie nastawienie do życia i kulturę popularną. – Nie daj się oszukać tym, którzy postrzegają cię jako kolejnego konsumenta na targowisku nieróżniących się między sobą możliwości. Gdzie sam wybór staje się dobrem, nowinka uzurpuje sobie miano piękna, a subiektywne doświadczenie wypiera prawdę – mówił. Podkreślił, że świat jest już zmęczony chciwością, wyzyskiem, podziałami, „monotonią fałszywych bożków” i „bólem fałszywych obietnic”. Efektem tego zmęczenia jest tęsknota za wizją życia, w którym zwycięża miłość, jedność, wspólnota. Papież wezwał, by młodzi nie odwracali się od zasad moralnych, wskazanych przez Boga. – Jak to możliwe, że przemoc domowa dotyka tylu matek i dzieci? Jak to się dzieje, że najbardziej cudowna i święta przestrzeń człowieka – łono – stała się miejscem niewypowiedzianej przemocy? – pytał. Jak podkreślają agencje, właśnie w Nowej Południowej Walii, w której leży Sydney, aborcja jest od dawna legalna, a w 2007 r. parlament stanowy zezwolił na użycie do badań sklonowanych ludzkich embrionów. Papież potępił niszczenie środowiska naturalnego. Wskazał, że wycinane są lasy, marnotrawione minerały i zasoby oceanów „tylko po to, by napędzać niezaspokojoną konsumpcję”. Wskazał też młodym ludziom rozwiązanie tych wszystkich problemów, mówiąc, że „Chrystus daje więcej” i że tylko Chrystus, „który jest prawdą, może być drogą i życiem”. Homilia w porcie Sydney była pierwszym wystąpieniem papieża na Światowych Dniach Młodzieży. Przez kilka dni odpoczywał, zmęczony po „najdłuższym papieskim locie”, o którym zresztą wspomniał podczas swego wystąpienia. Benedykt XVI odprawił rano prywatną mszę, odwiedził też kaplicę i grób błogosławionej Mary MacKillop, która może się stać pierwszą australijską świętą. Potem został powitany przez przedstawicieli władz Australii – reprezentującego królową Elżbietę II gubernatora generalnego Michaela Jeffery’ego oraz premiera Kevina Rudda. Przywitali go też Aborygeni, w tym starsi z plemienia Gadigal, i grupa tancerzy ubranych w skóry kangurów. Papież wysoko ocenił niedawne przeprosiny ze strony rządu Australii dla Aborygenów. – Dzięki odważnej decyzji australijskiego rządu, który wskazał na niesprawiedliwości popełnione w przeszłości wobec ludności tubylczej, poczyniono konkretne kroki dla osiągnięcia pojednania opartego na wzajemnym szacunku – stwierdził. Media zwróciły przy tym uwagę, że papież nie wspomniał nic o ewentualnych własnych przeprosinach dla ofiar skandali seksualnych, powodowanych przez australijskich księży. Potem Benedykt XVI wsiadł w luksusowy statek wycieczkowy, na którym przypłynął do słynnego portu Sydney, mijając budynek opery i most Portowy. Towarzyszyło mu kilkanaście mniejszych jednostek, prowadzonych przez okręt przeciwpożarowy tryskający wodą z sikawek. Papieża entuzjastycznie witały dziesiątki tysięcy ludzi. – Viva, Papa! – krzyczeli. Benedykt XVI zszedł na ląd i wsiadł do czterotonowego pancernego papamobile, którym szybko przejechał przez ulice miasta. Wzdłuż chodników stały tłumy machające flagami i błyskające fleszami aparatów fotograficznych. Jak podał włoski „Il Giornale” niedaleko Canberry mieszka 81-letnia kuzynka Benedykta XVI. Steffie Brzakovic wyraziła nadzieję, że papież do niej zadzwoni. „Zadzwonił do mnie tylko raz, kilka tygodni po wyborze” – powiedziała gazecie.
Zgodnie z planami MS, za taki czyn nadal groziłaby grzywna lub ograniczenie wolności.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.