W Boliwii znowu rozgorzała polemika między rządem i Kościołem - donosi Radio Watykańskie. Tym razem pod ostrzałem władz znalazł się kard. Julio Terrazas.
W niedzielę, 30 listopada, przewodniczący boliwijskiego episkopatu stwierdził w homilii, że Boliwia z dnia na dzień coraz bardziej staje się krajem, którym rządzą handlarze narkotyków, nie mający względu ani na Boga, ani na prawo. W odpowiedzi na tę krytykę rząd zarzucił kard. Terrazasowi przekraczanie swych kompetencji. Oskarżono go również o sprzyjanie latyfundystom oraz separatystycznym prowincjom. W wydanym 1 grudnia oświadczeniu boliwijski episkopat stwierdza, że zarzuty stawiane metropolicie Santa Cruz są bezpodstawne. Zaznacza przy tym, że Kościół w swym nauczaniu musi się odnosić do konkretnej rzeczywistości, aby ją Słowem Bożym oświecać. Nie oznacza to jednak, że biskupi angażują się tym samym w politykę.
Chodzi o wypowiedź Franciszka ze spotkania z włoskimi biskupami.
"Całe państwo polskie działało wspólnie na rzecz pana uwolnienia"
Ponad trzy tygodnie temu wojsko Izraela rozpoczęło ofensywę na to miasto.
TOPR ewakuowało 15 turystów nieprzygotowanych na warunki na szlaku.