Co najmniej 9 osób poniosło śmierć a 32 zostały ranne kiedy autobus, którym podróżowali stoczył się w piątek rano do wąwozu o głębokości 500 m w północnej cześci Filipin. Wśród rannych jest dwóch Holendrów i dwoje dzieci w wieku 4 i 7 lat.
Jak oświadczył inspektor policji Ramon Garcia do katastrofy doszło w popularnym kurorcie Bontoc, znanym z tarasowych pól ryżowych, położonym w odległości 280 km na północ od Manili.
W autobusie znajdowało się 47 pasażerów.
Garcia powiedział, że w czasie katastrofy warunki atmosferyczne były dobre. Wszczęto dochodzenie mające ustalić czy przyczyną był zły stan techniczny pojazdu, czy błąd kierowcy.
"To, co przeszkadza najbardziej w rozmowie, to pokusa niedostrzegania (przez Niemców) Polski".
Rolnicy (...) nie wierzą w żadne polityczno-urzędnicze obietnice
Gwałtowna burza śnieżna uderzyła w rejon doliny Gama w sobotnią noc.
Komisja Episkopatu Polski ds. Misji przed Tygodniem Misyjnym.