"Bóg jest czerwony" - książka Liao Yiwu, laureata nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego za reportaż literacki z 2012 roku, opowiada o społeczności chrześcijan, który tworzą największą zorganizowaną wspólnotę religijną współczesnych Chin.
World Christian Database ocenia, że w Chinach mieszka około 70 mln praktykujących chrześcijan. W społeczeństwie ściśle kontrolowanym przez ateistyczny rząd to właśnie chrześcijaństwo jest największą zorganizowaną religią. Wyznawcy Chrystusa dotarli do Państwa Środka już w VII wieku, jednak głębiej ta religia zakorzeniła się w tym kraju dopiero w XIX wieku, za sprawą misjonarzy. Przed przejęciem władzy przez komunistów w 1949 roku liczba wyznawców sięgnęła siedmiuset tysięcy.
Pod rządami komunistów aż do śmierci Mao Zedonga w 1976 roku wielu chińskich chrześcijan doświadczyło prześladowań, trafiło do więzienia lub straciło życie - komuniści traktowali wszystkich wyznawców jako podejrzanych o szpiegostwo. W ostatnim okresie władze rozluźniły nieco kontrolę nad religią, a chrześcijaństwo przeżywa gwałtowny rozwój, mimo że partia komunistyczna stara się ograniczyć jego ekspansję.
Liao Yiwu, wychowany pod rządami Mao, gdy praktyki religijne były zakazane, a komunizm uważano za narodowe wyznanie, sceptycznie odnosił się do wszelkich form kultu. Niewiele wiedział o chrześcijaństwie, które władze demonizowały jako sprowadzone przez zagranicznych imperialistów "opium dla ducha". Chrześcijan poznał, gdy w 2004 roku ukrywał się w Junnanie przed agentami bezpieczeństwa, którzy zrobili nalot na jego syczuańskie mieszkanie, ponieważ przeprowadzał wywiady z członkami Falun Gong, zakazanego ruchu quasi-religijnego. Region, w którym pisarz się ukrywał, zamieszkują głównie chińskie mniejszości narodowe takie jak Miao czy Yi.
W tych enklawach etnicznych, do których nie dotarły niemal żadne przejawy nowoczesności, Liao napotkał żywą chrześcijańską społeczność, która rozwinęła się dzięki pracy zachodnich misjonarzy w końcu XIX i początkach XX wieku. Liao rozmawiał z chrześcijanami, był świadkiem ich nabożeństw i modlitw. Okazuje się, że w tym regionie Chin ciągle żywa jest pamięć o "wysokich, blond lub rudych cudzoziemcach z wielkimi nosami", którzy ratowali wieśniaków podczas epidemii dżumy w Chinach na początku XX wieku. Misjonarze uczyli wieśniaków higieny, sposobów ochrony wody pitnej przed zanieczyszczeniem, zakładali szkoły i szpitale, ratowali dzieci porzucane przez rodziców zbyt biednych, aby je utrzymać. W osiemnastu zebranych w książce wywiadach Liao przedstawia chińskich chrześcijan, którzy mimo represji, pozostali wierni swojej religii.
Liao Yiwu urodził się w 1958 r. w Syczuanie. Jest poetą, prozaikiem, dziennikarzem i muzykiem. W 1989 roku po wydarzeniach na Placu Niebiańskiego Spokoju napisał poemat "Masakra", który szybko stał się bardzo popularny. Za to właśnie chińskie władze osadziły pisarza w więzieniu, gdzie przebywał w latach 1990-94. Gdy wyszedł na wolność nie mógł znaleźć żadnej pracy i utrzymywał się jako wędrowny grajek. Liao poznał w tym czasie oblicze Chin ukryte przed okiem Zachodu, znalazł się wśród przegranych, zagubionych, bezdomnych, tych, którym komunizm złamał życie, ale nie znaleźli też swojego miejsca w nowej chińskiej rzeczywistości rozwijającego się kraju. Opowieści, które znalazły się w nagrodzonej w 2012 roku nagrodą im. Ryszarda Kapuścińskiego za reportaż literacki książce "Prowadzący umarłych. Opowieści prawdziwe. Chiny z perspektywy nizin społecznych", autor zebrał w tym właśnie okresie. W 2010 roku pisarzowi udało się opuścić Chiny. Obecnie mieszka w Berlinie.
Książka "Bóg jest czerwony" Liao Yiwu ukazała się nakładem wydawnictwa Czarne.
Premier Sunak był przerażony tym, co działo się do tej pory.
Premier Sunak był przerażony tym, co działo się do tej pory.