Stan najciężej poszkodowanych górników z kopalni Mysłowice-Wesoła, przebywających na oddziale intensywnej opieki medycznej w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich, jest stabilny.
- Poprawił się na tyle, że mogliśmy ich rozintubować. Są teraz na własnym oddechu, przytomni - poinformowała rzeczniczka szpitala dr Justyna Glik.
W CLO przebywa 15 innych górników, leczonych na oddziale chirurgicznym. Ich stan zdrowia nie budzi niepokoju. Nie wskazano jeszcze jednak terminu ich wypisów. Do domu wrócili natomiast górnicy leczeni w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. św. Barbary w Sosnowcu.
Do zapalenia i prawdopodobnie wybuchu metanu w kopalni "Mysłowice-Wesoła" doszło w poniedziałek 6 października. W czasie tragedii pod ziemią znajdowało się 37 górników, pięciu z nich nie żyje. Najbardziej poszkodowani przebywają w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śl. Czterej z nich, w wieku 26, 28, 29 i 32 lat, mimo wysiłków lekarzy, zmarli.
Kolejną ofiarą śmiertelną był 42-letni kombajnista, którego ratownicy górniczy odnaleźli po 12 dobach poszukiwań. Ratownicy wielokrotnie musieli przerywać akcję i wycofywać się do bazy z uwagi na wzrost stężeń gazów wybuchowych.
Katowicki Holding Węglowy, do którego należy kopalnia ma w przyszłym tygodniu podsumować akcję ratowniczą. W kopalni, w której po katastrofie przerwano wydobycie, trwa akcja przeciwpożarowa. Przyczyny wypadku ustalają prokuratura w Katowicach oraz specjalna komisja Wyższego Urzędu Górniczego.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.