Złóżmy w betlejemskiej stajence wszelką nienawiść i chęć zemsty. Z takim apelem do mieszkańców Republiki Środkowoafrykańskiej zwrócił się abp Dieudonné Nzapalainga.
Metropolita stolicy tego kraju próbującego wyjść z kolejnego krwawego konfliktu przypomina, że prawdziwy pokój mogą przywrócić tylko sami Środkowoafrykańczycy, a wspólnota międzynarodowa może im w tym wyłącznie pomóc. „Do pokoju nikogo nie można przymusić; trzeba go zapragnąć i samemu budować” – podkreśla abp Nzapalainga.
Metropolita Bangi odwiedza w tych dniach obozy, w których schronili się wraz z rodzinami rebelianci z dwóch zwalczających się ugrupowań Seleka i Antybalaka. Wskazuje na dramatyczne warunki, w jakich żyją. Uchodźcy często śpią na gołej ziemi, brakuje żywności i lekarstw, nie mówiąc już o podstawowej opiece medycznej. Dzieci nie chodzą do szkoły. By stawić czoła tym wyzwaniom, arcybiskup zmobilizował chrześcijan do utworzenia grup samopomocy. Przed Bożym Narodzeniem otaczają one większym wsparciem potrzebujących: zarówno muzułmanów, jak i wyznawców Chrystusa. „Takie inicjatywy są kroplą w morzu potrzeb, pomagają jednak budować solidarność i pokój tam, gdzie wciąż króluje nienawiść i przemoc” – zaznacza abp Nzapalainga. Apeluje zarazem do Środkowoafrykańczyków, by w czasie Bożego Narodzenia złożyli w betlejemskiej stajence wszelką nienawiść i chęć zemsty, prosząc nowonarodzonego Jezusa o upragniony dar pokoju dla swej ojczyzny.
Chodzi o wypowiedź Franciszka ze spotkania z włoskimi biskupami.
"Całe państwo polskie działało wspólnie na rzecz pana uwolnienia"
Ponad trzy tygodnie temu wojsko Izraela rozpoczęło ofensywę na to miasto.
TOPR ewakuowało 15 turystów nieprzygotowanych na warunki na szlaku.