Na ludzi Kościoła czyhają w Afryce różne niebezpieczeństwa, niekoniecznie związane z sytuacją polityczną. Agencje poinformowały ostatnio o śmierci trzech duchownych na skutek wypadków drogowych.
Pierwszy to bp Joseph Mukasa Zuza. 59-letni ordynariusz diecezji Mzuza był jednocześnie przewodniczącym episkopatu Malawi. Zginął w miniony czwartek (15 stycznia). Do wypadku doszło, gdy samochód duchownego, którym wracał on do domu z rodzinnej miejscowości, wypadł z drogi i dachował na skutek pęknięcia opony.
Do innego śmiertelnego wypadku doszło dzień później (16 stycznia) w Zimbabwe. Dwaj księża z diecezji Chinhoyi, Ignatius Kariati i Alfred Matonhodze, ponieśli śmierć, gdy wiozący ich samochód przebił barierki mostu i spadł do rzeki Mupfure, którą pokonywali w drodze do swojej parafii w Mount Darwin w północno-wschodniej części kraju.
Chodzi o wypowiedź Franciszka ze spotkania z włoskimi biskupami.
"Całe państwo polskie działało wspólnie na rzecz pana uwolnienia"
Ponad trzy tygodnie temu wojsko Izraela rozpoczęło ofensywę na to miasto.
TOPR ewakuowało 15 turystów nieprzygotowanych na warunki na szlaku.