Tak jak w latach poprzednich egipscy chrześcijanie organizują podczas świętego miesiąca ramadan przyjęcia dla swoich sąsiadów muzułmanów.
W ramadanie muzułmanie poszczą od wschodu do zachodu słońca, natomiast wieczorem spożywają codziennie uroczysty posiłek. „Uczty jedności” organizują tak parafie, jak poszczególne koptyjskie rodziny. Niektórzy przedstawiciele Kościoła Koptyjskiego zachęcali jednak, aby w tym roku pieniądze przeznaczone na tradycyjne przyjęcia dla muzułmanów przekazywać na cele charytatywne założonej przez prezydenta al-Sisi fundacji „Niech żyje Egipt!”. Biskup Antonios Aziz Mina powiedział, że chrześcijanie nie tylko częstują jedzeniem swoich muzułmańskich sąsiadów, lecz „także poszczą w pracy, by okazać solidarność i szacunek swoim wyznającym islam kolegom”.
Po ostatnich zamachach na prokuratora generalnego i posterunki wojskowe na półwyspie Synaj, Kościół Koptyjski wydał specjalne oświadczenie, w którym wyraził swoje poparcie dla egipskiej armii, która, jak to określono, „walczy z siłami zła, które zagrażają bezpieczeństwu regionu i świata”. Po tym jak Patriarcha Tawadros poparł w lipcu 2013 roku prezydenta al-Sisi, który odsunął od władzy związanego z Bractwem Muzułmańskim Mahmuda Morsi, Koptowie byli wielokrotnie mordowani i napadani przez islamistów. Rzecznik prasowy Katolickiego Kościoła Koptyjskiego ks. Rafic Greiche zapewnia, że muzułmanie i chrześcijanie są zjednoczeni w walce o przyszłość kraju: “Po zabójstwie prokuratora i zamachach na Synaju, bardziej niż strach dominuje uczucie gniewu. Ludzie nie boją się bomb i opowiadają się za walką na całego przeciw dżihadystom. Wszyscy są zjednoczeni z prezydentem i z tymi, którzy walczą z terrorystami”.
Andrzej Bargiel po zjeździe z Everestu na nartach bez użycia tlenu.
Dla porównania, w drugim kwartale 2024 roku było to 112 proc. PKB.
Otwarte zostały też trzy kolejowe przejścia graniczne dla ruchu towarowe.
W Polsce rozpoczęły się już przygotowania do 41. Światowych Dni Młodzieży (ŚDM).
- napisał w środę amerykański "Wall Street Journal", powołując się na źródła.