Przedłużające się zamknięcie seminarium i akademii teologicznej na wyspie Chalki zagraża istnieniu Patriarchatu Ekumenicznego - wyjaśniał tureckiej gazecie "Star" rzecznik patriarchatu ks. Dositheos Anagnostopoulos.
Rzecznik tłumaczył, że gdyby zaszła potrzeba wyboru nowego patriarchy, nie byłoby możliwości przeprowadzenia wyborów. Informował również w rozmowie z agencją KNA, że w całym Kościele jest zaledwie 15 duchownych spełniających konieczne kryteria. Wśród nich 11 przekroczyło już 70 rok życia. W takiej sytuacji istnienie Kościoła jest zagrożone – mówił ks. Anagnostopoulos. Urząd patriarchy może pełnić tylko obywatel Turcji zamieszkały w Stambule. Szkołę w Chalki zamknięto w 1971 r., a w związku z tym nie można kształcić nowych duchownych – tłumaczył rzecznik Patriarchatu Ekumenicznego. Obecnie w 55 czynnych cerkwiach Stambułu pracuje zaledwie 27 księży. Większość z nich pochodzi z Grecji i z Europy Zachodniej. Przebywają oni w Stambule bez zezwolenia na pracę. Tureckie władze zamknęły prawosławną uczelnię na wyspie Chalki w 1971 r. w ramach likwidacji prywatnych szkół wyższych. Tylko w stosunku do tej uczelni zakaz funkcjonowania utrzymuje się do dziś. Cofnięcie zakazu jest jednym z warunków, jakie stawia Turcji Unia Europejska w trakcie rozmów o przystąpieniu tego kraju do struktur UE.
Akcja ratownicza trwała w nocy, gdyż do wypadku doszło w niedzielę już po zmroku.
Chińska armia jest gotowa siłą powstrzymać niepodległościowe dążenia Tajwanu
Wykreślenie nieistniejących samochodów z CEPiK obniży średni wiek i liczbę samochodów w Polsce
Eucharystia przypomina nam, że Jezus uczynił darem całe swoje życie.
Biskup opolski prosi o modlitwę w intencji sióstr służebniczek NMP.
Rozmowa jest swego rodzaju mini „raportem o stanie wiary” Polaków.