Do nowych starć między izraelską policją a młodymi Palestyńczykami doszło w poniedziałek rano na Wzgórzu Świątynnym w Jerozolimie w związku z obchodami żydowskiego Święta Szałasów (Sukkot).
Policja użyła gazu łzawiącego i granatów hukowych w celu rozpędzenia protestujących młodych muzułmanów, którzy obrzucali siły bezpieczeństwa kamieniami, po czym zabarykadowali się w meczecie Al-Aksa.
Według policji manifestanci, którzy spędzili noc z niedzieli na poniedziałek w świątyni, rzucali w stronę policji również koktajlami Mołotowa. Policja potępiła w komunikacie - jak to ujęto - "cyniczne wykorzystywanie miejsca świętego".
Przed dwoma tygodniami doszło do zamieszek na Wzgórzu Świątynnym, będącym miejscu kultu muzułmanów, a zarazem świętym miejscu dla wyznawców judaizmu. Trzy dni z rzędu miały miejsce starcia izraelskiej policji z Palestyńczykami podczas obchodów żydowskiego Nowego Roku. Kilkadziesiąt osób zostało rannych.
To kolejny cenny artefakt, który zniknął w Egipcie w ostatnim czasie.
Jest on postrzegany jako strategiczne blokowanie Chin w rejonie Pacyfiku.
To już nie te czasy, gdy wojna toczyła się tylko na terytorium Ukrainy.
"Nie wjechaliśmy na terytorium Izraela, ale zostaliśmy siłą zabrani z wód międzynarodowych".
Dokładna liczba uwięzionych przez zawieje turystów nie jest znana.