Firmy, ratując się przed spowolnieniem, starają się przerzucić koszty na państwo. Jednym ze skutków takiej działalności może być wzrost liczby nielegalnie zatrudnionych pracowników - ocenia "Rzeczpospolita".
O tym, że powoli rośnie szara strefa w gospodarce, może świadczyć wiele danych. Według badań aktywności ekonomicznej ludności, w których ankietuje się gospodarstwa domowe, a nie przedsiębiorców, w II kwartale 2009 r. w Polsce pracowało prawie 15,85 mln osób. To więcej niż w I kwartale (o ponad 0,8 proc.) oraz więcej niż w II kwartale 2008 r. ( o 1 proc.). W tym samym czasie rejestrowane zatrudnienie w firmach spadło o odpowiednio 0,13 proc. oraz o 0,5 proc.
Jak twierdzą eksperci, na wejście w szarą strefę decydują się nie tylko firmy, które mają rzeczywiste kłopoty, ale także te, które dopiero się ich spodziewają. Według szacunków resortu pracy szara strefa na koniec 2008 r. obejmowała ok. 1,3 mln osób - podaje "Rz".
O sprawie poinformował wicepremier Ukrainy ds. odbudowy Ołeksij Kułeba.
Umowa z Hamasem nie była możliwa wcześniej - uważa premier Izraela.
Nazwisko nagrodzonej pokojowym Noblem tradycyjnie ogłoszono w Oslo.
Izraelskie wojsko robi krok w tył, Hamas wypuszcza zakładników. To jednak dopiero pierwszy krok.
Setki tysięcy najmłodszych żyją dziś na granicy przetrwania.