Jeszcze w czasie trwania liturgii Niedzieli Palmowej w Watykanie papież Franciszek został poinformowany o krwawym zamachu na kościół koptyjski w Egipcie. Wciąż nieznany jest ostateczny bilans ofiar. W chwili wybuchu bomby w świątyni w mieście Tanta było 2 tys. wiernych. Mowa jest o 21 zabitych i 69 rannych.
O swej pamięci za ofiary zamachu Ojciec Święty zapewnił podczas spotkania na Anioł Pański. Modlił się o nawrócenie tych, którzy sieją terror i przemoc oraz handlują bronią.
„Módlmy się za ofiary zamachu dokonanego niestety dziś rano w kościele w Egipcie. Mojemu drogiemu bratu, Jego Świątobliwości papieżowi Tawadrosowi II, Kościołowi koptyjskiemu i całemu umiłowanemu narodowi egipskiemu wyrażam głębokie wyrazy współczucia – mówił Franciszek. – Modlę się za zmarłych i rannych. Jestem blisko ich krewnych i całej wspólnoty. Niech Pan nawróci serca ludzi siejących terror, przemoc i śmierć, a także serca tych, którzy produkują broń i nią handlują”.
Podkreśla się, że do kolejnego zamachu na chrześcijan doszło na trzy tygodnie przed pielgrzymką papieża Franciszka do Egiptu.
Wielu liderów nadal mierzy zaangażowanie przez pryzmat wyników i realizacji celów.
"Chowanie urazy jest jak trzymanie się rozżarzonego węgla z zamiarem rzucenia nim w kogoś innego".
"Weźmiemy na cel tych, którzy (...) ułatwiają obchodzenie sankcji".
Rosja i Białoruś mogą przeprowadzić w Polsce operacje sabotażowe oskarżając Ukrainę.
To reakcja na zatrzymanie przez Izrael dwóch Kolumbijek płynących w międzynarodowej flotylli Sumud.
Przedsiębiorca jest w połowie drogi do zostania pierwszym na świecie bilionerem.