W australijskich parafiach o dużej liczbie migrantów wierni częściej deklarują, że ich wiara się rozwija, a Eucharystia ich inspiruje – wynika z badań przeprowadzonych przez tamtejszy episkopat. Przedstawił je 6 grudnia Bob Dixon, odpowiedzialny w Konferencji Episkopatu Australii za przygotowanie programów duszpasterskich.
Według zebranych przez niego danych, na niedzielą Eucharystię uczęszcza co tydzień 29.4 proc. katolickich migrantów, czyli dwa razy więcej niż rodzimych katolików (14 proc.). Migranci trzy razy częściej interesują się też losem wiernych, którzy odchodzą od wiary, są bardziej zadowoleni ze swej parafii i sprawowanych tam Mszy. Zdaniem przedstawiciela episkopatu obecność migrantów sprawia, że Kościół na antypodach jest bardziej dynamiczny, a jego nabożeństwa bardziej rozmodlone. Aktualnie australijski Kościół sprawuje Eucharystię w 30 językach. Najszybciej rozwijają się na tym kontynencie Cerkwie prawosławne, a w szczególności koptyjska, dzięki napływowi migrantów z Egiptu, którzy notabene należą też do najlepiej wykształconych. Połowa z nich ma bowiem wyższe studia. Australia wciąż pozostaje krajem migrantów. Stanowią oni niemal połowę społeczeństwa. Tylko 51 proc. mieszkańców urodziło się w Australii z australijskich rodziców.
Dla hollywoodzkiego gwiazdora filmowego Denzela Washingtona wiara jest najważniejsza w życiu.
Dziś w Drohiczynie odbył się pogrzeb zmarłego 14 września miejscowego biskupa seniora.
Wkrótce zaczną się najcięższe i najbardziej uciążliwe dla mieszkańców Rudy Śląskiej prace.