570 osób pielgrzymowało do koszalińskiego WSD pod hasłem "Sługa Niepokalanej". Pielgrzymka Ruchu Światło-Życie to ich sposób na umacnianie się w powołaniu, które przed laty odkrył przed nimi ich założyciel, sł. B. ks. Franciszek Blachnicki.
Podczas obecnej 24. Diecezjalnej Pielgrzymki Ruchu Światło-Życie bp Krzysztof Włodarczyk, delegat KEP ds. Ruchu Światło-Życie przypomniał im tę pierwszą, która odbyła się w 1994 r. w "baraku", ośrodku rekolekcyjnym przy koszalińskim WSD, kilka lat po tym, jak Narodowy Dzień Niepodległości na powrót uczyniono świętem państwowym i dniem wolnym od pracy. - Wtedy z siostrami ze Wspólnoty Dzieci Łaski Bożej zastanawialiśmy się, jak zagospodarować 11 listopada - powiedział tłumacząc, że wraz ze świętem odżyło hasło "wyzwolenie". - A wolność to właśnie to, czego uczył nas sł. Boży ks. Franciszek Blachnicki. Dlatego na 11 listopada 1994 r. zaprosiliśmy do "baraku" członków Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. Potem nasza pielgrzymka rozrosła się i została przeniesiona do budynków WSD.
Jak wyjaśnia ks. Dawid Hamrol, moderator diecezjalny RŚŻ, pielgrzymi gromadzą się wokół tegorocznego hasła ruchu - "Sługa Niepokalanej", nawiązującego do dwóch postaci: Matki Bożej oraz sł. B. ks. F. Blachnickiego w przypadającą w tym roku 30. rocznicę jego śmierci. - Każdy z nas ma być sługą Maryi, tak jak Ona jest najdoskonalszą służebnicą Boga - wyjaśnia moderator - zaś ks. Franciszek Blachnicki jest dla nas wzorem w Jej naśladowaniu.
To, jak wymagająca jest droga wskazana przez ks. Blachnickiego, przedstawił w konferencji skierowanej do rodzin z Domowego Kościoła ks. dr Dariusz Wypych, wicedyrektor Wydziału Katechetycznego. - Franciszek Blachnicki oddał się Niepokalanej całkowicie. Rys Jezusa umęczonego i Zmartwychwstałego odbił się w nim najmocniej poprzez to, że ks. Blachnicki wyzwalał się ze starego człowieka ku nowemu - powiedział ks. Wypych.
Zaznaczył, że bez tego nie byłoby całego dzieła RŚŻ. - W tym upatruję wszelkiego owocu jego działalności, bardzo paschalnej, trudnej. Przeżył wiele niebezpieczeństw, nie tylko skazanie na śmierć w wieku 21 lat, ale także przeciwności ze strony reżimu komunistycznego i niestety także ze strony duchowieństwa. Mógł to wszystko przekroczyć właśnie dzięki zjednoczeniu z Jezusem Chrystusem paschalnym.
Natomiast młodzież podczas warsztatów w grupach próbowała przełożyć doświadczenia ludzkiego macierzyństwa na relację wobec Matki Bożej. - Przyglądamy się temu, jak wygląda obecność Matki Bożej w praktyce duchowej, począwszy od takich konkretów jak rozumienie Maryi jako matki, po kwestie obecności Matki Bożej w roku liturgicznym. Podsumowaniem są wskazania duchowe, jak być sługą Niepokalanej w życiu codziennym - powiedział ks. dr Remigiusz Szauer, moderator diakonii ewangelizacji.
"Niepokalana", pięknie brzmi, ale co to naprawdę znaczy? Zebrani w kręgi młodzi oazowicze, którzy zasiedli na podłodze w kilku salach WSD, mieli okazję o tym porozmawiać. Jak zauważa animator Gerard Kaszczuk, w relacji z matką dzieci czują mniej dystansu niż wobec ojca, stąd zadanie nie sprawiło młodym specjalnych trudności. A jednak przełożenie wniosków na osobę Niepokalanej, niewielu przychodzi łatwo. - Naszym rówieśnikom trudno jest budować relację z Matką Bożą, może właśnie dlatego, że z własną mamą mają dobre, bliskie stosunki i to im wystarcza - zastanawia się animatorka Paulina Mańczak. - W wieku młodzieńczym widzimy w Niej głównie wzór kobiecości. Potem, w czasie bycia rodzicem, wzór miłości matczynej. Ale wciąż szwankuje przyjęcie Jej po prostu jako własnej matki, to gdzieś się gubi.
Pielgrzymkę zwieńczyła uroczysta Eucharystia w seminaryjnej kaplicy pod przewodnictwem bp Edwarda Dajczaka i w asyście 30 kapłanów. W homilii bp Dajczak podkreślił, jak ważne jest, tak jak Niepokalana, odpowiedzenie "fiat" na Boże wezwanie skierowane do współczesnych apostołów pośród świata, który pędzi przed siebie szybciej niż kiedykolwiek w historii. - Mamy szczęście mieć wiarę - stwierdził biskup. - Ale dramat współczesnego człowieka nie polega na braku wiary, lecz na tym, że on nie czuje, że cokolwiek przez to stracił. Wówczas dotrzeć do niego z Ewangelią jest niezwykle trudno.
Hierarcha przekonywał, że sposobem, którym można dotrzeć do ludzi z Ewangelią nie jest głoszenie teorii, ale świadectwo szczęścia doświadczonego właśnie z tego powodu, że jest się chrześcijaninem. Namawiał, by w taki sposób mówić innym o Bogu. - Wtedy czyjeś pytanie "kim jest Jezus" nie pobudzi nas do poszukiwania definicji, ale raczej do spojrzenia w oczy drugiemu i przekazania mu, że Jezus to ten, który mnie kocha. Chyba takiej odpowiedzi oczekuje świat - podpowiadał bp Dajczak.
Na zakończenie Eucharystii pary małżonków odpowiedzialnych za Domowy Kościół przekazały funkcję swoim następcom. Kadencja pary diecezjalnej i par rejonowych trwa 3 lata.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Chodzi o wypowiedź Franciszka ze spotkania z włoskimi biskupami.
"Całe państwo polskie działało wspólnie na rzecz pana uwolnienia"
Ponad trzy tygodnie temu wojsko Izraela rozpoczęło ofensywę na to miasto.
TOPR ewakuowało 15 turystów nieprzygotowanych na warunki na szlaku.