Wiara w Boga hamuje niepokój i minimalizuje strach – stwierdzili psycholodzy z Uniwersytetu Toronto. Wyniki ich zeszłorocznych badan wskazują, że wiara w Boga odgrywa pozytywną rolę w leczeniu depresji.
Tymczasem najnowsze wnioski psychologów z Uniwersytetu Rush w Chicago są nawet bardziej radykalne. Badając pacjentów cierpiących na tzw. kliniczną depresję, stwierdzili oni, że wiara w "nieobojętnego Boga" przyczynia się do uzyskiwania lepszych efektów w farmakologicznym leczeniu choroby i ustaniu niektórych jej symptomów. Szczegóły badan opublikowało prestiżowe pismo „Journal of Clinical Psychology”.
Zdaniem naukowców, kluczową w tej sprawie jest wiara w Boga osobowego i opiekuńczego.
Porównując poziom melancholii i poczucia beznadziei u 136 osób cierpiących na depresję dwubiegunową, odkryto, że wierzący w Boga mają o 75. proc większe szanse na wyleczenie. Okazało się także, że pozytywne rezultaty leczenia dotyczą wierzących nie tyle w Istotę Najwyższą, ale w Boga, któremu los człowieka nie jest obojętny.
Z danych opublikowanych rok temu przez Uniwersytet Kalifornii w Berkley wynika, że 93 proc Amerykanów wierzy w Boga. Odsetek ten jest niemal niezmienny od 1988 roku.
Chodzi o wypowiedź Franciszka ze spotkania z włoskimi biskupami.
"Całe państwo polskie działało wspólnie na rzecz pana uwolnienia"
Ponad trzy tygodnie temu wojsko Izraela rozpoczęło ofensywę na to miasto.
TOPR ewakuowało 15 turystów nieprzygotowanych na warunki na szlaku.