Duma Państwowa, niższa izba rosyjskiego parlamentu, w czwartek wyraziła zgodę na mianowanie przez prezydenta Władimira Putina Michaiła Miszustina nowym premierem Rosji. Miszustin dotąd stał na czele Federalnej Służby Podatkowej (FNS); kierował nią od 2010 r.
Poprzedni premier, Dmitrij Miedwiediew, podał się wraz z rządem do dymisji w środę. Tego samego dnia Putin zaproponował Miszustinowi stanowisko premiera.
W czwartek rano Miszustin spotkał się z frakcjami parlamentarnymi. Na spotkaniu - według mediów - zapowiedział zasadnicze zmiany w strukturze i składzie rządu, nie podał jednak szczegółów.
Miszustin urodził się 3 marca 1966 roku w Moskwie. W 1989 roku ukończył Moskiewski Państwowy Uniwersytet Technologiczny jako inżynier w dziedzinie projektowania systemów. Posiada tytuł doktora ekonomii, w 2003 roku obronił pracę na temat mechanizmów administracji podatkowej w Rosji.
W latach 1992-1996 Miszustin pracował w utworzonym w czasie pieriestrojki przez grupę naukowców Międzynarodowym Klubie Komputerowym, organizacji wspierającej rozwój rynku komputerowego w Rosji. Klub organizował wystawy komputerowe i stawiał sobie za cel przyciągnięcie do Rosji zachodnich technologii informatycznych. Faktycznie przyczynił się do wejścia na rynek rosyjski czołowych korporacji, m.in. Intel, IBM, Apple i Hewlett-Packard. Pośredniczył także w kontaktach zachodnich biznesmenów z rosyjskimi urzędnikami.
W administracji państwowej Miszustin zaczął pracować w 1998 roku, najpierw w służbach podatkowych, gdzie awansował do stopnia zastępcy szefa resortu. Na tym stanowisku odpowiadał za informatyczny system rejestracji i kontroli wpływu podatków i ogółem za modernizację techniczną służb. Gdy w 1999 roku resort podatków przekształcono w ministerstwo, zajął stanowisko wiceministra (do 2004 roku). Dzięki jego staraniom resort stał się jedną z najnowocześniejszych technologicznie struktur administracji państwowej w Rosji.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.