Czołowa obecnie gwiazda Hollywood Angelina Jolie, która przebywa z wizytą w Bośni i Hercegowinie, oświadczyła w sobotę, że jest zainteresowana wsparciem systemu oświaty w Bośni a także innymi projektami, które pomogą zniwelować skutki ostatniej wojny w byłej Jugosławii.
Aktorka spotkała się z przewodniczącym trzyosobowego Prezydium Bośni i Hercegowiny Harisem Silajdźiciem, który powiedział później, że wypytywała go o projekty, które mogłaby wesprzeć.
Oboje doszli do wniosku, że "absolutnym priorytetem jest oświata".
Jak powiedział Silajdźić, celem jest przekształcenie stolicy Bośni i Hercegowiny - Sarajewa w regionalne centrum oświaty.
Jolie odwiedziła już Bośnię w kwietniu br. jako wysłanniczka Wysokiego Ambasadora ONZ ds. Uchodźców (UNHCR). Dowiedziała się wówczas o tragicznym losie 117 tys. ludzi, którzy dotychczas nie mogą powrócić do swoich domów, mimo, że wojna zakończyła się 15 lat temu.
Aktorka oświadczyła też, że zamierza rozpocząć w Bośni jesienią br. zdjęcia do jej nowego filmu i pod tym kątem oglądała miejscowe plenery.
Film ma być romantyczną historią dwojga osób, które spotkały się w przededniu bałkańskiej wojny.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.