Osobisty sekretarz świętego papieża odprawił w Łagiewnikach Mszę św. w 15. rocznicę jego śmierci.
Wraz z kard. Stanisławem Dziwiszem Eucharystię w kaplicy klasztornej z obrazem Jezusa Miłosiernego i relikwiami św. Faustyny odprawiał także bp Jan Zając, honorowy kustosz sanktuarium Bożego Miłosierdzia.
Na początku Mszy św. kard. Dziwisz mówił, że jest ona sprawowana z prośbą "o ustanie plagi, o życie wieczne dla zmarłych, o zdrowie dla chorych, o wytrwałość dla niosących im i nam wszystkim pomoc". - Przeżywając trudny czas zagrożenia, jakie niesie ze sobą epidemia dotykająca i biczująca nie tylko nas, ale cały współczesny świat, kierujemy nasze spojrzenie ku Bogu żywemu, naszemu Stwórcy, Ojcu i Panu. W Nim i tylko w Nim nasza nadzieja - podkreślał.
W homilii zauważył, że słowa "Nie lękajcie się!", którymi Jan Paweł II rozpoczął swój pontyfikat, nabierają dziś nowego znaczenia w obliczu zagrożenia, przed jakim stanął świat. - Sam lęk nam nie pomoże. Pomoże nam nadzieja złożona w Bogu. Pomoże spokój serca - wyjaśniał. Dodał, że potrzebna jest dziś "osobista i zbiorowa solidarność ze wszystkimi, niezależnie od jałowych podziałów, które nas tak bardzo oddaliły i oddalają od siebie w dzisiejszej Polsce".
Zachęcał, by naśladować Jana Pawła II, który "wszystkich szanował, nikogo nie poniżał, z nikim nie walczył, o nikim źle nie mówił". - Czy stać nas na taką samą, dalekowzroczną postawę? - pytał najbliższy współpracownik polskiego papieża.
Podkreślał ponadto, że programem pontyfikatu Jana Pawła II był Jezus Chrystus i to w Nim powinniśmy szukać nadziei. - W tym trudnym czasie zagrożenia, niepewności, cierpienia dotkniętych chorobą, lęku o los najbliższych, ogromnego trudu wszystkich stojących na pierwszej linii walki z epidemią, szukamy świateł, punktów oparcia, drogowskazów. Szukamy zrozumienia tego, co przeżywamy. Szukamy nadziei - mówił.
- Jezus nas przeprowadzi przez ciemną dolinę, w jakiej znalazł się świat. On jest najważniejszym Nauczycielem. On jest Przewodnikiem. On jest Boskim Lekarzem i w Jego ranach nasze uzdrowienie - wskazał. Dodał, że Jezus pomaga również przez "samarytańską posługę lekarzy, pielęgniarek, przez ofiarną służbę zdrowia i przez wszystkich, którzy w tych dniach nie przestają pełnić służby w społeczeństwie". Zapewnił o modlitwie w ich intencji.
Kardynał Dziwisz wspominał także chwilę odejścia papieża. - Otaczając jego łoże, płakaliśmy, płakali lekarze, pielęgniarki, siostry, ale równocześnie ze łzami w oczach wyśpiewaliśmy Te Deum laudamus, "Ciebie, Boga, wysławiamy" - opowiadał.
- Dziękowaliśmy i nadal dziękujemy Bogu za tego niezłomnego świadka wiary. Dziękowaliśmy i nadal dziękujemy za tego mądrego pasterza Kościoła i duchowego przywódcę współczesnego świata, który wprowadził nas w trzecie tysiąclecie chrześcijaństwa. Dziękowaliśmy i nadal dziękujemy za świętego, do którego z ufną modlitwą zwracają się dziś rzesze chrześcijan na całym świecie, prosząc o jego orędownictwo w niebie. Dziś czynimy to tym bardziej ufnie, tym bardziej usilnie - zakończył.
Zgodnie z prośbą krakowskiego arcybiskupa seniora, o 21.37 w oknach w całej Polsce zapłoną świece na znak modlitewnej wspólnoty i pamięci o św. Janie Pawle II. Kardynał Dziwisz zachęca, by odmówić wtedy "Akt zawierzenia świata Bożemu Miłosierdziu w obliczu pandemii". Słowa tej modlitwy znajdują się tutaj:
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.