Dziewięciu strażników, policjant i siedmiu talibskich rebeliantów zginęło w poniedziałek w ataku na maszt telekomunikacyjny na północy Afganistanu - poinformowała policja.
"Talibowie zaatakowali dziś rano (w poniedziałek) posterunek strażników odpowiedzialnych za ochronę telefonicznej anteny przekaźnikowej. Strażnicy stawili opór: zginęło dziewięciu z nich i siedmiu talibów" - relacjonuje szef policji w prowincji Kunduz.
Miejscowa policja wysłała na pomoc strażnikom posiłki. W starciu zginął jeden z funkcjonariuszy.
Talibscy rebelianci, których tradycyjne bastiony znajdują się na południu i zachodzie Afganistanu, próbują w ostatnich latach rozszerzać swoje wpływy również na północy - szczególnie w Kunduzie.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.