Policja nakazała w sobotę setkom osób, które wypoczywały nad brzegiem Sekwany w centrum Paryża, opuszczenie tych terenów ze względu na nieprzestrzeganie zasad utrzymywania dystansu społecznego.
Według agencji Reutera, nad Sekwaną było w sobotę kilkaset osób, które korzystały ze słonecznej pogody spacerując i organizując pikniki. W reakcji na panujący tam tłok na miejsce przybył patrol policji informując przez megafony, że zasady sanitarne nie są przestrzegane. Ostatecznie policja zamknęła odcinek wybrzeża Sekwany do końca dnia.
Choć we Francji nie ma całkowitego lockdownu z powodu pandemii Covid-19, to obowiązuje najdłuższa w Europie godzina policyjna - od godz. 18 do godz. 6 rano.
W sobotę w całym kraju stwierdzono 23,3 tys. nowych przypadków infekcji koronawirusem i 170 zgonów. Podobny poziom zachorowań utrzymuje się w kraju od ponad miesiąca.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.