W Żytomierzu na Ukrainie zmarł w wieku 86 lat biskup Jan Purwiński. Należał on do niewielkiej grupy kapłanów pracujących duszpastersko na terenach Związku Radzieckiego, a po jego upadku, odbudowujących struktury kościelne na Ukrainie w latach dziewięćdziesiątych XX wieku.
Biskup Jan Purwiński był pierwszym ordynariuszem diecezji kijowsko-żytomierskiej, jaka w obecnej formie powstała w 1998 roku. Urodził się na Łotwie 19 listopada 1934 roku. Pochodził z polskiej rodziny, jaka zamieszkiwała dawne Inflanty. W roku 1956 wstąpił do seminarium duchownego w Rydze, a święcenia kapłańskie przyjął w 1961 roku. Pracował duszpastersko na Łotwie do 1977 roku, kiedy to prośbę kardynała Juliana Vaivodsa przybył do Żytomierza, aby przy obecnej katedrze św. Zofii, wspomóc wówczas schorowanego ks. Stanisława Szczyptę. Od tego czasu pracował duszpastersko na terenie centralnej Ukrainy, wychodząc często poza granice swoich parafii, aby w prywatnych domach chrzcić dzieci, udzielać ślubów i odprawiać katolickie pogrzeby. Był wielokrotnie przesłuchiwany przez radziecki aparat bezpieczeństwa i zastraszany.
W roku 1981 został przez Stolicę Apostolską mianowany wikariuszem biskupim Ukrainy i Mołdawii, a w 1991 roku Ojciec Święty Jan Paweł II mianował go biskupem żytomierskim. Siedem lat późnej został pierwszym ordynariuszem nowopowstałej diecezji kijowsko-żytomierskiej. W trakcie jego posługi biskupiej zbudowano i otwarto na terenie podległej mu diecezji ponad 170 kościołów oraz utworzono seminarium duchowne w Worzelu koło Kijowa.
W 2011 roku Ojciec Święty przyjął jego rezygnację z urzędu ordynariusza, ze względu na wiek. Nieco ponad miesiąc temu, 4 marca w Żytomierzu biskup Purwiński obchodził trzydziestą rocznicę konsekracji biskupiej.
Biskup Jan Purwiński w Wielkim Tygodniu trafił do żytomierskiego szpitala zarażony covidem. Zmarł dziś o godz. 2 w nocy. Odszedł w jubileuszowym roku 700-lecia istnienia diecezji kijowskiej.
Zabronione jest "celowe lub lekkomyślne" wpływanie na decyzję innej osoby o przerwaniu ciąży.
Liczbę ofiar szacuje się na 300 tys. kobiet i 25 tys. mężczyzn.
Po ataku poinformowano, że uderzenie było wymierzone w centra dowodzenia Hezbollahu.
Na spadek inflacji złożą się niższe ceny paliw i wolniejsza dynamika wzrostu cen żywności.
Widoczne były także zmiany dotyczące płci używających i ich pochodzenia etnicznego.