Mająca tajwańskie korzenie polityk Demokratów Michelle Wu wygrała we wtorek wybory na burmistrza Bostonu i stanie się pierwszym w historii tego miasta burmistrzem, który nie jest białym mężczyzną. Przedstawiciele mniejszości etnicznych zwyciężyli także w innych miastach, zaś wyborcy w Minneapolis odrzucili inicjatywę zniesienia miejskiej policji.
Wu pokonała w wyborach inną Demokratkę, Anissę Essaibi George, której rodzice pochodzą z Tunezji i Polski. 36-letnia burmistrz-elekt jest przedstawicielką partyjnej lewicy, obiecując w kampanii m.in. darmowy transport publiczny, kontrolę czynszów i osiągnięcie neutralności klimatycznej przez miasto do 2024 r.
Zwycięstwo Wu nie było jedynym historycznym zwycięstwem wtorkowych wyborów lokalnych, które odbywały się w wielu miastach i stanach USA. W Pittsburghu w Pensylwanii Demokrata Ed Gainey został pierwszym czarnoskórym burmistrzem tego miasta. W Dearborn pod Detroit - mieście, gdzie prawie połowa mieszkańców ma arabskie korzenie - po raz pierwszy burmistrzem został muzułmanin Abdullah Hammoud. Podobnie zdarzyło się w pobliskim Hamtramck - niegdyś najbardziej "polskim" miastem Ameryki, a dziś jest jednym z najbardziej muzułmańskich. Dotychczasowa burmistrz miasta Karen Majewski przegrała tam na rzecz Amera Ghaliba, zaś wszystkie trzy mandaty w radzie miasta przypadły muzułmanom.
W Cincinnati w Ohio zwyciężył Demokrata o tybetańsko-indyjskich korzeniach Aftab Pureval, zaś w Seattle Bruce Harrell będzie pierwszym burmistrzem tego miasta mającym azjatyckie korzenie.
Znaczną niespodzianką zakończyły się wybory na burmistrza Buffalo w stanie Nowy Jork, gdzie - jak się spodziewano - po raz pierwszy wygra kandydatka określająca się jako socjalistka, India Walton. Ostatecznie zwycięstwo ogłosił jednak dotychczasowy burmistrz Byron Brown, którego Walton pokonała wcześniej w prawyborach Partii Demokratycznej. Brown wygrał mimo faktu, że nie było go na kartach wyborczych - zwyciężył dzięki głosom wyborców, którzy wpisali jego imię na karty.
Porażką lewicy zakończyło się też referendum w Minneapolis, miejscu gdzie zaczęła się fala antypolicyjnych i antyrasistowskich protestów po śmierci George'a Floyda. Wyborcy tam opowiedzieli się przeciwko inicjatywie zastąpienia departamentu policji "departamentem bezpieczeństwa publicznego", które w zamierzeniu miało znacznie ograniczyć działalność policji jedynie do najpoważniejszych przestępstw.
To tylko zachęciłoby Moskwę do kontynuowania agresywnej polityki.
Prace naprawcze trwają wszędzie tam, gdzie pozwala na to sytuacja bezpieczeństwa.
Prezydium COMECE z niepokojem przyjęło niedawny wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.