W eksplozji w kopalni węgla w mieście Amasra na północnym zachodzie Turcji zginęło 40 górników, wciąż nieznane są losy jednej osoby - przekazał w sobotę minister spraw wewnętrznych Turcji Suleyman Soylu. Wcześniej informowano, że w wybuchu, do którego doszło w piątek wieczorem, zginęło 28 osób.
W szybie, w którym doszło do eksplozji przebywało 110 górników. Wcześniej informowano, że w szpitalu przebywa 11 rannych w katastrofie, a 58 górników zdołało samodzielnie lub z pomocą ratowników wydostać się z kopalni. Jak przekazał Soylu potwierdzono śmierć 40 osób, a los jednego z górników wciąż pozostaje nieznany, trwają jego poszukiwania.
Minister energii Fatih Donmez powiedział z kolei, że trwająca całą noc akcja ratunkowa w kopalni została już niemal zakończona. Według wstępnych ocen wybuch został spowodowany przez gaz kopalniany - dodał Donmez. Jak informowały władze lokalne, do eksplozji doszło na głębokości ok. 300 m.
Jeszcze w sobotę na miejsce katastrofy ma się udać prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan - podała agencja Anatolia.
Andrzej Bargiel po zjeździe z Everestu na nartach bez użycia tlenu.
Dla porównania, w drugim kwartale 2024 roku było to 112 proc. PKB.
Otwarte zostały też trzy kolejowe przejścia graniczne dla ruchu towarowe.
W Polsce rozpoczęły się już przygotowania do 41. Światowych Dni Młodzieży (ŚDM).
- napisał w środę amerykański "Wall Street Journal", powołując się na źródła.