Tytułem "Informacyjny terror opozycji" opatrzyła w swym sobotnim wydaniu białoruska oficjalna gazeta "Zwiazda" rozmowę z ministrem informacji Alehiem Pralaskouskim na temat medialnych publikacji o poniedziałkowym zamachu bombowym w mińskim metrze.
W ataku zginęło 13 osób.
Rozmowa dotyczy m.in. ostrzeżenia udzielonego w czwartek przez resort informacji opozycyjnej gazecie "Nasza Niwa" w związku z materiałem o studentce, która według tej gazety znajdowała się pod gruzami w miejscu zamachu, gdy wizytował je prezydent Alaksandr Łukaszenka.
"Jedne media przyczyniały się do stabilizacji sytuacji, pomocy poszkodowanym, uspokojenia społeczeństwa. Inne mnożyły same niewiarygodne domysły i chore fantazje, podsuwały ludziom jawną dezinformację" - mówił Pralaskouski.
Przypomniał, że po zamachu na stacji metra Oktiabrskaja pojawiła się nieprawdziwa informacja o wybuchu w autobusie. "Wszelkiego rodzaju 'blogerzy' i 'forumowicze' nie zorientowawszy się w sytuacji, podnieśli szum i przez internet rozpowszechniali plotkę" - wskazał minister.
W jego ocenie, "właśnie działania takich plotkarzy w internecie i mediach to prawdziwy terror wobec własnego narodu - jawny i bezczelny". Zauważył następnie: "Mamy wszelkie środki i możliwości do pociągnięcia do odpowiedzialności plotkarzy i oszczerców, jeśli plotki mogą przynieść realną szkodę społeczeństwu. Mieliśmy je i wcześniej, ale nie korzystaliśmy z nich w ogóle, albo w ograniczonym stopniu".
"Wydarzenia pokazały, że trzeba tę praktykę zakończyć i zaprowadzić przynajmniej minimalny porządek w internecie. (...) Pora skończyć z nieodpowiedzialnością na blogach, sieciach społecznościowych i w innych miejscach w internecie" - powiedział minister informacji.
Chodzi o wypowiedź Franciszka ze spotkania z włoskimi biskupami.
"Całe państwo polskie działało wspólnie na rzecz pana uwolnienia"
Ponad trzy tygodnie temu wojsko Izraela rozpoczęło ofensywę na to miasto.
TOPR ewakuowało 15 turystów nieprzygotowanych na warunki na szlaku.