Bliski Wschód musi się wreszcie nauczyć dialogu, pojednania i pokoju – pisze w swym cotygodniowym felietonie watykański rzecznik prasowy. Ks. Federico Lombardi SJ nawiązuje do wciąż nowych aktów przemocy w Syrii.
Niemal co dnia słyszymy o kolejnych ofiarach. Wczoraj w czasie tłumienia protestów na północy kraju zabito co najmniej 28 osób. W ubiegły czwartek w czasie audiencji dla nowego ambasadora Syrii Papież zajął w tej sprawie bardzo jasne stanowisko – przypomina ks. Lombardi.
„Już od miesięcy burzy się Syria i inne kraje arabskie – powiedział watykanski rzecznik prasowy. – Wydarzenia w Syrii są jednak o tyle niepokojące, że wciąż dochodzi tam do aktów przemocy, które wydają się nie mieć końca. W kraju tym manifestanci domagają się zmian społecznych i politycznych, które przyniosłyby cywilizacyjny postęp. Zamiast tego otwarła się droga przemocy i zniszczenia. Dąży się też do starć między wspólnotami wyznaniowymi. Stąd apel o dialog, wolność wypowiedzi, współpracę i odrzucenie przemocy. W przemówieniu do nowego ambasadora Syrii Benedykt XVI przedstawił w sposób autorytatywny punkt odniesienia dla takiego dialogu, opierając go na poszanowaniu godności każdego człowieka. Papież jasno mówi o potrzebie prawdziwych reform w życiu politycznym, gospodarczym i społecznym. Zaznacza, że przemiany nie mogą przybrać postaci nietolerancji, dyskryminacji, konfliktu czy przemocy, lecz muszą się cechować poszanowaniem prawdy, praw człowieka i społeczności, zgodnym współistnieniem i pojednaniem” – mówił ks. Lombardi.
W niedzielę paliusze od papieża Leona XIV odbiorą nowi metropolici.
Oni walczą ze sobą już tak długo, że nie wiedzą, co robią - zirytował się przywódca.
Od ponad trzech miesięcy do Gazy nie dotarł żaden konwój z pomocą humanitarną.
W skoordynowanym ataku zginęło 25 osób, a ponad 50 zostało rannych.
Wspina się od ponad pół wieku, zdobył 11 z 14 ośmiotysięczników, niektóre kilka razy.