32-letnia francuska muzułmanka i obrończyni nikabu Kenza Drider ogłosiła wczoraj, że zamierza wziąć udział w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Swoją kandydaturę skierowała do "wszystkich kobiet Francji".
"Zdecydowałam się zaproponować wszystkim kobietom we Francji, by zaakceptowały moją kandydaturę w wyborach" - powiedziała Drider podczas prezentacji swojej kandydatury w mieście Meaux, gdzie kilka godzin wcześniej lokalny sąd ukarał grzywnami dwie inne muzułmanki za odmowę zdjęcia nikabów.
Wszystkie trzy kobiety są zaangażowane w walkę z zakazem noszenia tradycyjnych muzułmańskich zasłon twarzy, który obowiązuje we Francji od kwietnia. Ich zdaniem zakaz narusza podstawowe prawa kobiet, a zakrywanie twarzy to wyraz ich wolności, a nie podległości... Skazane w czwartek kobiety zostały zatrzymane 5 maja w Meaux, kiedy w akcie protestu, z twarzą zasłoniętą nikabami usiłowały wręczyć tort urodzinowy konserwatywnemu burmistrzowi miasta Jean-Francois Cope, sekretarzowi generalnemu rządzącej Unii na Rzecz Ruchu Ludowego (UMP) i orędownikowi zakazu. Skazane muzułmanki chcą odwołać się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
"Nie możemy zgodzić się na karanie kobiet, które otwarcie praktykują swoją religię. Domagamy się zastosowania europejskich praw" - powiedziała jedna z nich, Hind Ahmas, którą Drider obwołała swoim rzecznikiem na czas kampanii prezydenckiej.
Kandydaturę "kobiety w nikabie" wysunęła w środę organizacja non-profit o nazwie "Nie dotykaj mojej konstytucji".
Potencjalna kandydatka jest zdania, że wiele kobiet, które nie chcą zdjąć zasłon, woli siedzieć w domu niż wyjść na ulicę, gdzie grożą im sankcje i obelgi. W jednej z dzielnic Paryża widziano ostatnio kobietę w długiej czarnej sukni, z maską chirurgiczną na twarzy. To jedna ze sztuczek pozwalających na obejście zakazu - pisze agencja Associated Press.
Drider, z pochodzenia Marokanka, matka czworga dzieci, w kwietniu została zatrzymana przez policję za noszenie nikabu.
Islam jest obecnie drugą religią Francji, a liczba jego wyznawców stale rośnie. Niektórzy obawiają się, że zakrywanie twarzy przez muzułmanki może podkopywać świeckie fundamenty Francji, zagrażać równości płci i godności kobiet.
Według "Nie dotykaj mojej konstytucji", od czasu wprowadzenia zakazu 136 kobiet zostało we Francji "zatrzymanych i odwiezionych na komisariat jak przestępcy".
By kandydować, Drider musi najpierw zebrać 500 podpisów od polityków, którzy już sprawują funkcje z wyborów. Przekroczenie tej bariery bywało w przeszłości kłopotliwe nawet dla partii politycznych, np. dla skrajnie prawicowego Frontu Narodowego.
Setki tysięcy najmłodszych żyją dziś na granicy przetrwania.
List do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen
Widzowie będą go mogli zobaczyć w kinach już od 10 października.