Dzieci poczętych metodą in vitro nie chroni prawo. Można je mrozić, wylewać ze ściekami, a matka w każdej chwili może zrezygnować z implantacji embrionu. A do poradni w Polsce zgłaszają się już pierwsze dzieci poczęte w szkle z genetycznymi uszkodzeniami.
W Białymstoku zakończyła się Międzynarodowa Konferencja Naukowa o godności życia. W eleganckich salach Pałacu Branickich, w siedzibie Uniwersytetu Medycznego zebrali się lekarze – prawie pół tysiąca z Europy (m.in. z Irlandii, Węgier, Rumunii i Ukrainy) i z Polski – oraz prawnicy i ekonomiści z NFZ. Razem z etykami jednym głosem mówili przeciw in vitro. Padały argumenty rzeczowe, wyniki badań, analizy prawne. I wyłoniła się z tego mało optymistyczna prognoza dla przyszłości ludzkości. Fakty mówią same za siebie. Jak podkreślił dr Tadeusz Wasilewski, przytaczając dane za prestiżowym czasopismem ginekologicznym „Human Reproduction”, sztuczne zapłodnienie zwiększa o 30–40 proc. ryzyko wystąpienia wad wrodzonych u dzieci. Wskaźniki zdrowia u dzieci poczętych w szkle są znacznie niższe niż u poczętych naturalnie, wysoki jest też poziom śmiertelności okołoporodowej tych dzieci. Nikt nie informuje o tym rodziców zgłaszających się do in vitro, mówił ginekolog, który sam przez lata pracował w programie in vitro.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.