Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski opowiedział się za ustaleniem już w środę terminu przyspieszonych wyborów prezydenckich. Zapewnił, że poprze każdy zgodny z konstytucją termin wyborów, który zaproponuje opozycja.
Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz zapowiedział, że uroczystość żałobna dla uczczenia ofiar katastrofy samolotu pod Smoleńskiem odbędzie się w sobotę w południe. Dodał, że w środę sprowadzone zostanie ciało ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego.
Podejmę decyzję, wybierając pomiędzy wypożyczeniem a czarterowaniem samolotów dla VIP-ów - zapowiedział minister obrony Bogdan Klich.
Sześciu górników z niewielkiej kopalni Siltech w Zabrzu spędziło 14,5 godziny w zasypanym chodniku prawie 250 m pod ziemią. Aby ich uwolnić, ratownicy musieli wydrążyć niewielkie przejście w ok. 11-metrowym rumowisku. Górnicy wyszli o własnych siłach.
Minister Jacek Sasin z Kancelarii Prezydenta powiedział we wtorek, że pogrzeb pary prezydenckiej może odbyć się w niedzielę, dzień po - planowanej na sobotę - uroczystości żałobnej zorganizowanej dla uczczenia ofiar katastrofy samolotu pod Smoleńskiem.
Minister obrony Bogdan Klich wyraził nadzieję, że katastrofa pod Smoleńskiem zmieni relacje między narodami i "pozwoli zagoić rany historii". Oddał hołd tragicznie zmarłym i wezwał do opracowania procedur, które pozwolą uniknąć takich strat w przyszłości.
Przewodniczącym Rady Polityki Pieniężnej jest Piotr Wiesiołek - poinformowała w poniedziałek po posiedzeniu RPP członek rady Elżbieta Chojna-Duch. Dodała, że on będzie zwoływał kolejne posiedzenia Rady aż do wyboru nowego prezesa banku centralnego.
W strefie podziemnego zawału w kopalni Siltech w Zabrzu nadal jest sześciu górników. Ratownicy wiedzą, gdzie jest jeden z nich, ale jeszcze do niego nie dotarli. Pozostali górnicy są poszukiwani - wynika z informacji Wyższego Urzędu Górniczego (WUG) w Katowicach.
Nie ma jeszcze ostatecznego terminu ceremonii żałobnej poświęconej ofiarom katastrofy prezydenckiego samolotu, rozważany jest m.in. termin sobotni - poinformował w poniedziałek dziennikarzy minister w Kancelarii Prezydenta Jacek Sasin.
Na obecnym etapie śledztwa nie ma danych, z których wynikałoby, że na pilotów prezydenckiego samolotu, który rozbił się koło Smoleńska, wywierano presję, by lądowali mimo trudnych warunków - oświadczył w poniedziałek prokurator generalny Andrzej Seremet.