Milczą święte Księgi o bliskich i towarzyszących człowiekowi na co dzień stworzeniach. Co nie znaczy, że nie ma ich w kościelnej przestrzeni.
Na razie jeden z tego ważny pożytek: już wiemy, że nie oszaleliśmy.
To może być cokolwiek: zasłyszana nie wiadomo gdzie i potem kołacząca się po głowie piosenka, obrazek, który wypadł ze stron czytanej dawno książki (ten, na którym Pan Jezus wygląda jak chłopiec i w dzieciństwie uśmiechał się do nas), zmarszczki, ślady na śniegu…
A ten feminista to sem ja. Przyznaję się bez bicia. Tymczasem…
Wśród polskich świętych i błogosławionych warto szukać nie tylko orędowników w niebie, ale także wzorów zaufania Bogu. Chodzi zwłaszcza o „dobrowolne, pokorne, niezachwiane, ożywione wiarą, oczekiwanie przychylności Boga” (ks. Ignacy Różycki).
Polska Federacja Ruchów Obrony Życia wystąpiła z wnioskiem o beatyfikację Włodzimierza Fijałkowskiego. Nareszcie - chciałoby się powiedzieć.
Szwajcarski rząd postanowił do 2026 roku zamknąć swoje granice dla zagranicznych adopcji. Holandia zrobiła to już wcześniej.
Zaszyci w domach, siedzimy jak gęsi na polach, równie jak one zdezorientowani. Nie tylko ni to jesienną, ni to przedwiosenną aurą.
Teologowie miewają w sobie coś z ewangelicznych uczonych w Piśmie, prawda? Też potrafią widzieć tylko to, co chcą.
Kiedy dziecko pyta o świat wokół i słyszy o cudzie stworzenia i Bogu, to czasami wystarczy.