Pierwsze Damy Polski i Litwy apelują o solidarność z ukraińskimi dziećmi. "Zróbmy wszystko, co w naszej mocy, aby zakończyć tę wojnę - wojnę dorosłych, której ofiarami padają najmłodsi".
Olaf Scholz, składając pierwszą wizytę w Izraelu, oświadczył, że NATO nie zaangażuje się militarnie na Ukrainie. "Zachód zapewni wsparcie, ale nie będzie ono gorączkowe".
Dowództwo Sił Specjalnych Operacji (SSO) Ukrainy opublikowało na Facebooku komunikat do rosyjskiej artylerii.
Polska jest dzisiaj liderem pomocy dla Ukrainy; właśnie dlatego staliśmy się i będziemy celem zorganizowanej, cynicznej rosyjskiej propagandy i dezinformacji - powiedział w środę w orędziu prezydent Andrzej Duda. Apelował o wyjątkową rozwagę i odpowiedzialność, i oto by nie powielać niesprawdzonych informacji.
Rosja nie rozwiązała jeszcze problemów z logistyką swoich sił zgromadzonych pod Kijowem, a stojąca tam wielokilometrowa kolumna pojazdów była celem prób ukraińskich ataków - powiedział w środę wysoki rangą przedstawiciel Pentagonu. Dodał, że rosyjskie siły są skupione m.in. na zajęciu Mariupola.
Rzeczy, które przy niej zostawiono, mogą świadczyć o tym, że decyzja o pozostawieniu dziecka w Oknie Życia była przemyślana.
W Środę Popielcową Kościoły z całego świata apelują o zakończenie wojny na Ukrainie i odpowiadają na wezwanie Papieża Franciszka do modlitwy i postu w tej intencji. Biskupi podkreślają, że agresja Rosji destabilizuje Europę i zagraża globalnemu pokojowi. Wzywają do modlitwy, ponieważ – jak zaznaczają – ma ona ogromną moc przemiany serc.
Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało w środę w oficjalnym komunikacie, że od 24 lutego - gdy Rosja zaatakowała Ukrainę - zginęło w tych działaniach 498 wojskowych rosyjskich, a 1597 zostało rannych.
Tu w porównaniu z Kijowem czy Charkowem jest spokojniej. Było pierwsze uderzenie na rozpoczęcie wojny na lotnisku wojskowym; w niedzielę uderzenie w lotnisko cywilne, wczoraj wieczorem, po ok. 23-ciej w przedmieścia Żytomierza - relacjonuje o. Daniel, ukraiński franciszkanin "bernardyn" z Żytomierza.
Rosjanie tracą nie tylko sprzęt i ludzi, w panice zostawiają też tajne dokumenty - informuje w środę Operacja Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy.