Samolot dobrze znaleziony
Akcja poszukiwawcza była ekstremalnie trudna. Sztorm ustał dopiero kilka dni po katastrofie, głębokość wody w miejscu tragedii dochodziła do 7 kilometrów, a silne prądy znosiły te resztki, które unosiły się na powierzchni east news/AFP PHOTO BRAZILIAN NAVY/HO

Samolot dobrze znaleziony

Komentarzy: 2

Tomasz Rożek

GN 20/2012

publikacja 17.05.2012 00:15

Trzy lata temu do Atlantyku spadł samolot francuskich linii lotniczych airbus A330. Powodem było uszkodzenie malutkiego urządzenia mierzącego prędkość samolotu. Determinacja, z jaką władze Francji dążyły do wyjaśnienia tej katastrofy, budzi największy podziw.

Dla linii lotniczej nie ma nic gorszego niż katastrofa samolotu z niewyjaśnionych przyczyn. Zamach, kolizja z innym samolotem, nawet błąd pilota – to wszystko może się zdarzyć. Ale „niewyjaśnione przyczyny” budzą wyobraźnię. A może oszczędzają na paliwie i wlewają benzynę niskiej jakości? A może są niewyszkoleni, a może montują zużyte, stare części? Takich „może” w pierwszych godzinach po katastrofie pojawia się bardzo dużo. I z każdym reputacja kompanii pikuje w dół. Pewnie dlatego właśnie prywatne linie lotnicze zrobią wszystko, by wyjaśnić przyczynę katastrofy swojej maszyny. Często do komisji badającej przyczyny katastrofy zaprasza się zagranicznych ekspertów, z komisją ściśle współpracuje także producent samolotu, który uległ wypadkowi.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..