Centra bez siedzib i drewniany krzyż

Joanna Jureczko-Wilk (Warszawski Gość Niedzielny 14/2006)

publikacja 06.04.2006 14:46

Z dużych planów upamiętnienia Jana Pawła II w stolicy, które pojawiły się przed rokiem, do tej pory udało się zrobić niewiele.

Sonda

Piotr Dardziński, dyrektor Centrum Myśli Jana Pawła II – Ktoś może powiedzieć, że w Warszawie jest niewiele pamiątek po Karolu Wojtyle. Rzeczywiście ta baza materialna jest słabsza niż na przykład w Krakowie. Ale Warszawa ma Ducha, bo właśnie „tej ziemi” Jan Paweł IIgo zostawił. Centrum będzie się koncentrowało na działaniach, które byłyby kontynuacją dziedzictwa i nauczania Papieża, a w mniejszym stopniu archiwizowaniem. Zbliżająca się rocznica śmierci Jana Pawła II jest dla nas ważnym momentem – będzie to próba przejęcia pałeczki, poczucia się odpowiedzialnym za to, że Papież w nas wierzył. W tym roku, który dla nas zaczyna się 2 kwietnia, a kończy w 2. rocznicę śmierci Papieża, będziemy rozważać sprawy wolności, zgodnie z papieskim cytatem: „Naucz nas być wolnymi”. Nie ma powodu, żeby ośrodki, upamiętniające Jana Pawła IIze sobą nie współpracowały. Mirosław Kochalski, p.o. prezydenta Warszawy – Chcemy współpracować z archidiecezją w konkretnych projektach. Pierwsza konferencja w Pałacu Kultury 1 kwietnia jest organizowana z pomocą duchowieństwa. Natomiast dwa punkty widzenia na upamiętnienie Papieża: od strony świeckiej i od strony sacrum, mogą być pozytywne. Jeżeli za pięć lat ktoś uzna, że pewna misja się wyczerpuje, albo że następuje powielenie tego, co było na początku, podejmie się odpowiednią decyzję. Teatrów w Warszawie też mamy dużo i nie uważamy, że powinien być jeden, miejski.
Pierwsza strona Poprzednia strona strona 4 z 4 Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..