Do trzech razy sztuka?

Piotr Drzyzga

publikacja 25.09.2023 12:00

Szykuje się trzeci w tym roku pobyt w szpitalu. Przyjęcie pilne i szybkie. W połowie grudnia…

- Błoooże młój… - jakby to zalamentowała znajoma Ukrainka. Albo, jakby powiedział jeden z bohaterów „Lwiątka” Josefa Škvorecký'ego: „życie jest krótkie. W tym nasza nadzieja”.

Albo jeszcze inaczej. Słowami poety:

Ocknij się, przyjacielu! a miej ważne rzeczy
Porzuć nikczemnej dumie albo królów pieczy.
Skoro życia ludzkiego tak krótkie są chwile,.
Że ledwie się obejrzym, już legniem w mogile,
Zastanówmy się śmiało nad człowieka stanem.
Rozległy to labirynt, lecz z właściwym planem…

To znowu Alexander Pope. „Wiersz o człowieku”. Ale i o planie Bożym, który staramy się teraz wyjątkowo często i intensywnie „rozkminiać”.

A z drugiej strony, widząc, że nie ma się co szarpać, że życie samo pisze scenariusz (do spóły z ZUS-em i NFZ-tem), coraz częściej, za przeproszeniem, chrzanimy w rodzinie prozę życia i sięgamy po prozę literacką. Stąd np. ten Škvorecký, którego, jakby nigdy nic, czytamy sobie z Żoną teraz na głos i naczytać się nie możemy (czeski Bareja, choć ciut bardziej serio. Więc może raczej Fellini?). A na horyzoncie widać już „Stramerów” Mikołaja Łozińskiego.

Jego „Stramer” z 2019 roku zachwycił nas absolutnie (takie książki powinno się czytać podczas Narodowego Czytania, a nie te ramoty z podstawówy!), więc na kontynuację czekamy z niecierpliwością. Bo przecie nie na grudzień.

Adwent, Barbórka, Mikołaj, wigilia… - najmłodsi członkowie rodziny już przebierają nóżkami na myśl o lampionach i prezentach, a my? Myślami raczej na szpitalnych korytarzach. Zresztą do tego czasu czeka nas jeszcze pewnie z 7000 wizyt w przychodniach, poradniach, laboratoriach… Błoooże młój.

I żeby nie było, że „wzywam nadaremno”. Wzywam na pomoc. Z Biblii wyrywam: „Bóg mojego ojca był dla mnie pomocą i wyratował mię...”.

Tego trza się trzymać.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..