publikacja 01.09.2011 00:15
Oskarżenia Centralnego Biura Antykorupcyjnego o popełnieniu przestępstwa przy zwrocie Kościołowi nieruchomości w Warszawie są bezpodstawne. Dotarliśmy do dokumentów, które jednoznacznie pokazują, że o złamaniu prawa nie może być mowy.
Choć Komisja Majątkowa, zwracająca Kościołowi katolickiemu bezprawnie zabrane mienie w okresie PRL, zakończyła działalność pół roku temu, CBA nie ustaje w szukaniu nieprawidłowości w jej pracach. Służby specjalne powołane do zwalczania korupcji zajęły się działalnością Komisji w październiku 2010 r., po tym jak burmistrz Białołęki Jacek Kaznowski z Platformy Obywatelskiej doniósł do prokuratury, że Komisja rzekomo zaniżyła wycenę gruntu zwróconego elżbietankom. Dotychczas CBA złożyło doniesienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Komisję Majątkową w 28 przypadkach. Nieprawidłowości miały polegać m.in. na zaniżeniu wycen, niegospodarności, przekroczeniu uprawnień, a nawet oszustwach czy poświadczeniu nieprawdy w dokumentach. W sprawie Białołęki prokuratura stwierdziła jednoznacznie, że do przestępstwa nie doszło.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł
aktualna ocena | 5,0 |
głosujących | 5 |
Ocena |
bardzo słabe
|
słabe
|
średnie
|
dobre
|
super